Węgry powinny przedłużyć obecny częściowy lockdown ze względu na wzrost zakażeń w krajach sąsiednich – powiedziała w środę naczelna lekarz kraju Cecilia Muller. Obecne obostrzenia, przewidujące m.in. godzinę policyjną, obowiązują do 11 stycznia.

"Decyzja leży w gestii rządu (w sprawie obostrzeń)" – powiedziała Muller, cytowana przez agencję Reuters. "Pandemia trwa i liczba zakażeń poważnie wzrosła w krajach sąsiadujących z Węgrami, dlatego uzasadnione jest utrzymanie (obecnych) ograniczeń" – wskazała.

Obowiązujący obecnie częściowy lockdown przewiduje m.in. godzinę policyjną (po 19.00), zakaz zgromadzeń, zamknięcie hoteli i restauracji. Nie działają również szkoły średnie i uniwersytety.

Muller poinformowała, że na razie na Węgrzech nie wykryto nowego typu koronawirusa, który pojawił się w Wielkiej Brytanii.

Reuters przypomina, że Węgry otrzymały już 79 tys. szczepionek Pfizera, a kolejne partie mają być dostarczane co tydzień.

Według danych ze środy w kraju odnotowano dotąd 331768 przypadków zakażenia koronawirusem i 10198 spowodowanych przez niego zgonów. Obecnie w szpitalach przebywa ponad 5 tys. osób.