Premier Pedro Sanchez wezwał w środę władze wspólnot autonomicznych Hiszpanii do zrewidowania planów luzowania restrykcji sanitarnych wraz z nasilającą się epidemią. Szef centrolewicowego gabinetu stwierdził, że nad Hiszpanią wisi widmo trzeciej fali Covid-19.
Podczas porannego wystąpienia w Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu, Sanchez zaapelował do obywateli o sumienne przestrzeganie restrykcji sanitarnych. Zalecił też władzom regionów, aby zbyt pochopnie nie podejmowały decyzji co do likwidowania obostrzeń w okresie przedświątecznym.
“To od nas zależy czy doświadczymy teraz trzeciej fali koronawirusa. (…) Powinniśmy spędzić te nadchodzące święta Bożego Narodzenia w domu” - wezwał Sanchez.
Deklaracje premiera Hiszpanii zbiegły się z komunikatem służb medycznych Katalonii, które ogłosiły drastyczny wzrost przypadków zgonów i zakażeń koronawirusem. Podczas ostatniej doby zanotowano tam 62 nowe ofiary śmiertelne i ponad 2,1 tys. infekcji.
Odpowiedzialny za katalońską służbę zdrowia Josep Maria Argimon powiedział w środę, że sytuacja epidemiczna w regionie stała się bardzo poważna, a władze wspólnoty autonomicznej już rozważają zaostrzenie restrykcji sanitarnych.
Tymczasem w ocenie szefowej Krajowego Centrum Epidemiologii Marii Pollan trzecia fala koronawirusa może pojawić się w Hiszpanii jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
“Nie wykluczamy, że trzecia fala nałoży się na drugą, a epidemia nasili się w najbliższych dniach” - powiedziała Pollan w środę w porannej rozmowie z radiem Cadena Ser.
Przedstawicielka służb medycznych Hiszpanii przypomniała, że kraj już teraz jest jednym z najbardziej doświadczonych epidemią Covid-19 państw Europy. Do wtorkowego wieczora potwierdzono tam 1,76 mln zakażeń oraz 48,4 tys. zgonów.