„Sueddeutsche Zeitung” wyraziło przekonanie, że wspólne zadłużenie UE na rzecz Kijowa brzmi dla Niemców „przerażająco”. „Merz i jego urzędnicy zawsze opowiadali się przeciwko temu. Aż do czwartkowego wieczoru, gdy zmienili zdanie” - odnotowała gazeta.
Dziennik z Monachium nazwał wypracowane rozwiązanie mianem „kreatywnego” i takiego, które pozwala kanclerzowi Friedrichowi Merzowi „zachować twarz”. „Znaleziono kompromis między Merzem i (premierem Belgii Bartem) De Weverem. Obaj mogą ogłosić sukces” - oceniła „SZ”.
„Der Spiegel” także napisał o kompromisie, podkreślając zarazem, że z „dramatycznego szczytu nie płynie jasny sygnał o sile”. Jak dodał, znaleziono „rozwiązanie pomostowe” i „konstrukcję, dzięki której zarówno De Wever, jak i Merz mogą twierdzić, że przeforsowali swoje pomysły”.
„Chwilowe rozważania o przegłosowaniu Belgii większością kwalifikowaną wywołały falę solidarności ze strony innych małych i średnich państw. Z tych krajów płynęła także krytyka. Merzowi zarzucano, że nie uzgodnił swojej propozycji z innymi państwami, a jego pomysł polegał na tym, że największemu krajowi (Niemcom) reszta się podporządkuje” - podkreślił „Der Spiegel”.
„Tagesspiegel” zauważył natomiast, że ostatecznie sięgnięto po propozycję, którą popierał de Wever, ale „początkowo nie spotykała się ona z większym poparciem”.
„Według dyplomatów realizacja planu wykorzystania rosyjskich zasobów państwowych nie powiodła się nie tylko z powodu Belgii i Włoch, ale także Francji” - czytamy w dzienniku.
Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa ogłosił w nocy z czwartku na piątek, że europejscy liderzy podjęli na szczycie w Brukseli decyzję o udzieleniu Ukrainie wsparcia w formie pożyczki w wysokości 90 mld euro na kolejne dwa lata. Zostanie ona sfinansowana ze wspólnego długu, gwarantowanego unijnym budżetem. Udziału w zaciągnięciu tego zobowiązania odmówiły trzy państwa - Czechy, Węgry i Słowacja.
Nie było zgody na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów w celu sfinansowania potrzeb Ukrainy. Kluczowy okazał się sprzeciw Belgii, gdzie zdeponowana jest większość rosyjskich aktywów. Premier de Wever domagał się od innych państw członkowskich bezwarunkowego zabezpieczenia. Nie doszło w tej sprawie do porozumienia.
W piątek nad ranem Merz wyrażał zadowolenie z rezultatów szczytu. Kanclerz mówił o „pragmatycznym i dobrym” rozwiązaniu. Według niego 90 mld euro wystarcza, by pokryć potrzeby militarne i budżetowe Ukrainy na najbliższe dwa lata. „Ten sygnał jest kluczowy dla zakończenia wojny” – ocenił.