Władze Teksasu ogłosiły w tym tygodniu współpracę z prawicową organizacją Turning Point USA, której celem ma być utworzenie klubów tej grupy w każdym liceum w stanie. Turning Point USA założył Charlie Kirk, zmarły już skrajnie prawicowy aktywista, ceniony przez konserwatystów jako obrońca wolności słowa, a jednocześnie krytykowany za wypowiedzi, które wielu Amerykanów uznawało za nienawistne wobec społeczności LGBTQ+, osób wyznających inne religie niż chrześcijaństwo, przedstawicieli innych ras oraz kobiet. Kirk został zabity na początku września podczas wystąpienia na kampusie uniwersytetu w stanie Utah.
Jego organizacja tradycyjnie działała na kampusach uniwersyteckich, przedstawiając się jako przestrzeń do dyskusji dla młodych ludzi. Grupa zasłynęła również stworzeniem tzw. listy obserwowanych profesorów, umożliwiającej wyszukiwanie wykładowców postrzeganych jako zwolennicy i promotorzy liberalnych poglądów na zajęciach. Działalność Turning Point wielokrotnie prowadziła do napięć, szczególnie wśród studentów i pracowników uczelni, którzy zgłaszali przypadki nękania wynikające z negatywnego rozgłosu wywoływanego przez organizację.
W ostatnim czasie Turning Point USA rozszerzyła jednak działalność na szkoły średnie. Te licealne oddziały, funkcjonujące pod nazwą „Club America”, mają na celu „budowanie silnych sieci, inicjowanie znaczących działań, pomoc uczniom w rejestracji do głosowania oraz inspirowanie wartościowych rozmów o fundamentach wolnego społeczeństwa” – podaje organizacja na swojej stronie internetowej.
Ogłaszając inicjatywę, republikański gubernator Teksasu Greg Abbott stwierdził: „Chcę to jasno powiedzieć: każda szkoła, która stanie na drodze programu Club America, powinna zostać natychmiast zgłoszona do Teksaskiej Agencji Edukacyjnej”. Abbott próbował jednocześnie odsunąć Turning Point od jedno znacznych powiązań partyjnych, porównując ją do organizacji takich jak Fellowship of Christian Athletes, które działają w wielu szkołach publicznych. – Tu chodzi o wartości. Tu chodzi o zasady konstytucyjne. Chodzi o przywrócenie tego, kim jesteśmy jako kraj – mówił gubernator. W rzeczywistości Turning Point USA pozostaje jednak silnie związana z Donaldem Trumpem i ruchem MAGA.
Partnerstwo Teksasu z Turning Point to kolejna próba przesunięcia przez Republikanów edukacji w jeszcze bardziej konserwatywnym kierunku, po latach oskarżeń, że szkoły publiczne indoktrynują uczniów lewicowymi poglądami na temat rasy i płci. W ramach tych działań Teksas uchwalił m.in. prawo nakazujące umieszczanie dziesięciu przykazań w salach lekcyjnych, które obecnie jest przedmiotem sporów sądowych, oraz wprowadził ograniczenia dotyczące nauczania historii niewolnictwa i rasizmu w Stanach Zjednoczonych.
Teksas nie jest jednak wyjątkiem – to już trzeci stan, który ogłosił współpracę z Turning Point, po Florydzie i Oklahomie.
W przestrzeni publicznej szybko pojawiły się petycje wzywające do likwidacji szkolnych oddziałów. Niektórzy uczniowie i rodzice krytykują organizację za to, co określają jako „rasistowską, homofobiczną i seksistowską mowę nienawiści na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych”. Southern Poverty Law Center, organizacja zajmująca się monitorowaniem ekstremizmu, opisuje Turning Point jako grupę stosującą strategię siania strachu, „że biała chrześcijańska dominacja jest atakowana przez złowrogich aktorów, w tym imigrantów, społeczność LGBTQ+ oraz działaczy na rzecz praw obywatelskich”.
Trump wstrzymał finansowanie ideologii gender
Tymczasem na najwyższym szczeblu tego typu polityki nie tylko nie budzą sprzeciwu, lecz są wręcz promowane. Departament Sprawiedliwości USA poinformował w poniedziałek, że pozwał radę szkolną hrabstwa w Wirginii za umożliwienie transpłciowemu uczniowi korzystania z męskiej szatni, a następnie ukaranie chłopców za zgłaszanie sprzeciwu. To najnowsze posunięcie departamentu wobec szkolnych polityk dotyczących tożsamości płciowej w całym kraju. W komunikacie ogłoszono, że pozew przeciwko Radzie Szkolnej Hrabstwa Loudoun złożono „za odmowę zapewnienia równej ochrony ze względu na religię”.
Pozew wskazuje, że polityka rady szkolnej dotycząca tożsamości płciowej, pozwalająca transpłciowym uczniom korzystać z szatni odpowiadającej ich tożsamości, „zmusza uczniów i pracowników do akceptowania i propagowania ideologii gender”, z którą mogą się nie zgadzać. – Uczniowie nie tracą swoich praw wynikających z Pierwszej Poprawki po przekroczeniu bram szkoły – powiedziała zastępczyni prokuratora generalnego Harmeet Dhillon. – Decyzja hrabstwa Loudoun, by promować ideologię gender, narusza prawa religijnych uczniów, którzy nie mogą zaakceptować poglądów zaprzeczających biologicznej rzeczywistości – dodała.
Administracja Trumpa podjęła kroki prawne przeciwko kilku szkołom i uniwersytetom w całych Stanach Zjednoczonych w związku z ich polityką dotyczącą płci. W serii rozporządzeń Trump zakazał osobom transpłciowym służby wojskowej, uniemożliwił transpłciowym dziewczętom i kobietom udział w zawodach sportowych dla kobiet oraz nakazał wstrzymanie federalnego finansowania programów szkolnych obejmujących „ideologię gender”. ©℗