– Nie rozumiem, po co się upierają w tak oczywistej sprawie. Szczególnie w takim miejscu, jak Pałac Prezydencki, nie można tak jawnie naruszać prawa i lekceważyć – powiedział premier. – Jak obywatele mają mieć później zaufanie, na przykład do kogoś, kto powinien trzymać pieczę nad tajemnicą państwową – pytał.
– Tak nie można. I niepotrzebnie to zrobili, ale zapłacą za to. Będą konsekwencje, oczywiście – dodał.
ABW prowadzi postępowanie ws. udziału osoby bez uprawnień w RBN
Premier pytany o kontrolę ABW w sprawie tego posiedzenia RBN powiedział, że kiedy zaczęła się ta rada, na jego prośbę minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak „bardzo precyzyjnie i klarownie wyjaśnił panu prezydentowi i zebranym, że uczestnictwo osób, które nie mają dostępu w posiedzeniu niejawnym jest niezgodne z prawem”.
– I że wszystkie osoby, które do tego dopuściły, będą odpowiadały i dlatego ABW prowadzi postępowanie – wyjaśnił.
„I nie ma dla nas żadnego znaczenia, jak wysokie funkcje pełnią osoby, które łamią prawo wtedy, kiedy łamią je w tak ewidentny sposób” – zapewnił.
Tusk podkreśla niezależność instytucji ds. informacji niejawnych
– To nie jest żadna polityka. Prezydent nie ma tutaj nic do powiedzenia. Ja też tu nie mam nic do powiedzenia. Jest instytucja – krajowa instytucja, jedna, jedyna, odpowiedzialna za przyznawanie dostępu do materiałów niejawnych – podkreślił Tusk.
Zaznaczył, że nie jest tak, że każdy ma dostęp do materiałów niejawnych, chyba że mu się zabierze.
– Trzeba dostać to uprawnienie. Pan Cenckiewicz nie ma tego uprawnienia – stwierdził szef rządu.
W czwartek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował, że pion ochrony informacji niejawnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapytał prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego o tematykę, uprawnienia uczestników i klauzulę wrześniowej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Wcześniej minister Siemoniak wyjaśnił, że ABW będzie wyjaśniać udział w zastrzeżonym spotkaniu RBN szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, który nie ma dostępu do informacji niejawnych.
W lipcu 2024 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego cofnęła Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do dokumentów niejawnych. Sprawa po skardze Cenckiewicza trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w czerwcu 2025 r. tę decyzję SKW uchylił. 5 sierpnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroków WSA.
Rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz we wrześniu stwierdził, że Cenckiewicz w związku z czerwcowym postanowieniem warszawskiego sądu ma ważne poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich informacji niejawnych i zadeklarował, że jest to oficjalne stanowisko Kancelarii Prezydenta. (PAP)
ago/ joz/ mhr/