Zapytany przez Bogdana Rymanowskiego o ocenę swojej prezydentury w skali szkolnej od 1 do 6, Andrzej Duda nie wahał się długo z odpowiedzią. Choć szóstki sobie nie wystawił, nie ukrywał zadowolenia z pełnienia najważniejszego urzędu w państwie.

Nie mam poczucia jakiejkolwiek porażki. Absolutnie. Uważam, że to było bardzo udane 10 lat. Jestem usatysfakcjonowany – powiedział z przekonaniem.

To stwierdzenie padło w momencie, gdy prezydent kończy swoją drugą i zarazem ostatnią kadencję. Z jego wypowiedzi wynika jasno, że mimo trudnych decyzji i krytyki ze strony różnych środowisk politycznych, uznaje on swoje działania za słuszne i skuteczne.

„Prezydent na piątkę”

Prezydent Duda nie zdecydował się na wystawienie sobie najwyższej możliwej noty, zaznaczając, że byłoby to przesadą. Mimo to sam przyznał sobie ocenę bardzo dobrą.

– Oczywiście są tacy, również i z obozu politycznego Zjednoczonej Prawicy, jak usłyszeliśmy, którzy mają do mnie pretensje, że to złe decyzje, weta sądowe, ale osobiście uważam, że to były dobre decyzje. Więc uważam, że prezydent na piątkę – stwierdził.

W ten sposób Duda odniósł się do niektórych kontrowersji, jakie towarzyszyły jego prezydenturze, zwłaszcza w kontekście relacji z własnym zapleczem politycznym. Podkreślił jednak, że jego działania – nawet jeśli dla niektórych niezrozumiałe – miały na celu ochronę instytucji państwa i zachowanie równowagi.

Wskaźniki poparcia i polityczna kontynuacja

Duda w rozmowie z Rymanowskim zwrócił również uwagę na wysokie noty zaufania społecznego, jakie otrzymywał w rankingach opinii publicznej. W jego ocenie to właśnie te wskaźniki są potwierdzeniem dobrze wykonywanej misji.

Nie bez znaczenia jest także fakt, że jego polityczny następca, Karol Nawrocki, został wyłoniony z tego samego obozu politycznego. Andrzej Duda odegrał istotną rolę w tej nominacji.

– Był kandydatem tego samego obozu politycznego, którego byłem kandydatem – zauważył, dodając, że udzielił mu „zdecydowanego poparcia”.

Dla Dudy wybór Nawrockiego to także potwierdzenie ciągłości ideowej i politycznej, która była dla niego kluczowa w trakcie sprawowania urzędu.

Przekazanie władzy nowemu prezydentowi

W środę 6 sierpnia o godzinie 10 zaplanowano uroczyste zaprzysiężenie nowego prezydenta. Karol Nawrocki oficjalnie obejmie urząd, a kilka godzin później, dokładnie o 12, weźmie udział w mszy świętej odprawionej w intencji Polski i jego prezydentury.

Plan dnia zakończy symboliczne przekazanie Pałacu Prezydenckiego. O godzinie 15 nowa para prezydencka wejdzie uroczyście do siedziby głowy państwa. Tym samym zakończy się dekada rządów Andrzeja Dudy, a na scenie politycznej rozpocznie się nowy rozdział.