Wniosek o uchylenie immunitetowi Braunowi został skierowany do przewodniczącej PE, gdyż prokuratura zamierza postawić europosłowi zarzuty dotyczące czterech czynów.

Zarzuty dla Brauna: zniszczenie wystawy, kradzieże flag i pomówienia

„To trzeci wniosek o uchylenie immunitetu Grzegorzowi Braunowi w związku z prowadzonymi postępowaniami karnymi w trzech jednostkach organizacyjnych prokuratury, w których zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie popełnienie przez niego łącznie 17 przestępstw” - napisała w czwartkowym komunikacie rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak.

W sprawie, której dotyczy czwartkowy wniosek o uchylenie immunitetu Brauna, chodzi o: zniszczenie w czerwcu 2025 r. w holu głównym Sejmu wystawy poświęconej społeczności LGBT+; pomówienie w kwietniu 2025 r. w czasie telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta organizatorów akcji społecznej „Żonkile” upamiętniającej wybuch powstania w getcie warszawskim; kradzież w kwietniu 2025 r. flagi Ukrainy z Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej oraz kradzież w maju 2025 r. flagi Unii Europejskiej z holu Ministerstwa Przemysłu w Katowicach.

Skierowany do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Fritzowi wiąże się natomiast z tym ostatnim zdarzeniem, w którym współudział zarzuca mu prokuratura. Poseł należy do koła Konfederacji Korony Polskiej - ugrupowania Brauna.

„Uzyskane dowody, a w tym zeznania świadków i protokoły oględzin nagrań wideo, uzasadniają dostatecznie podejrzenie popełnienia przez posła przestępstwa polegającego na dokonaniu 6 maja br. w Katowicach, wspólnie i w porozumieniu z ustaloną osobą, kradzieży zuchwałej flagi UE wystawionej w holu Ministerstwa Przemysłu, powodując tym stratę w kwocie 388 zł na szkodę Ministerstwa Przemysłu” - przekazała prok. Adamiak.

Tą grupą czterech czynów Brauna i związanym z tym czynem posła Fritza zajmuje się Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Zawiadomienia o popełnieniu przestępstw w tych sprawach zostały złożone przez: wicemarszałek Senatu Magdalenę, ministrę do spraw równości Katarzynę Kotulę, resort przemysłu, wojewodę śląskiego, Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii „Otwarta Rzeczpospolita” oraz Fundację Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Różne prokuratury badają także - na różnych etapach postępowań - szereg innych czynów europosła Brauna.

Grzegorz Braun z zarzutami m.in. za atak na lekarkę i znieważenie chanukiji

W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie Braun usłyszał już zarzuty dotyczące siedmiu czynów, a na początku lipca ogłoszono mu zmienione zarzuty dotyczące dwóch z nich. Braun nie przyznał się do winy, kwestionując zasadność zarzutów, a także złożył obszerne wyjaśnienia. Była to ostatnia czynność z udziałem Brauna przed planowanym aktem oskarżenia, który - według zapowiedzi Adama Bodnara - trafić ma do sądu do końca lipca.

Zarzuty, które usłyszał Braun, dotyczą m.in. wydarzeń z grudnia 2023 r. gdy w trakcie uroczystości w Sejmie przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe - prokuratura zarzuciła mu publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej oraz publiczne znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej. Ponadto chodzi też o zdarzenie z maja 2023 r. w Niemieckim Instytucie Historycznym, gdzie Braun zablokował wykład o Holokauście (zarzuty dotyczą uszkodzenia mienia - m.in. sprzętu elektronicznego oraz nieopuszczenia siedziby Instytutu wbrew żądaniu jego dyrektora) oraz o incydent z krakowskiego sądu, z którego w styczniu 2023 r. wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę, po czym wrzucił ją do kosza.

Inne zarzuty odnoszą się do wydarzeń w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii – Państwowego Instytutu Badawczego, gdy w 2022 r. w czasie pandemii Braun wszedł do szpitala z grupą osób - żadna z nich nie miała maseczek, a następnie wtargnął na spotkanie dyrekcji placówki i zaatakował jej dyrektora dr Łukasza Szumowskiego.

Pierwotnie w tej sprawie tych czynów Braun usłyszał zarzuty 9 kwietnia 2024 r. Jednak 9 czerwca ub.r. odbyły się w Polsce wybory do Parlamentu Europejskiego, a Braun uzyskał mandat europosła. Spowodowało to konieczność uchylenia immunitetu posła do PE. Na początku maja br. PE uchylił immunitet Brauna do tej sprawy. Lipcowa zmiana zarzutów dotyczyła dwóch czynów popełnionych przez Brauna "w zakresie ich opisów i uzupełnieniu kwalifikacji prawnej".

Kolejne ze śledztw dotyczy wydarzeń z 16 kwietnia br., gdy Braun - wówczas kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich - próbował dokonać "zatrzymania obywatelskiego" ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy, wykonującej tam legalne aborcje. Zarzuty w tej sprawie mają dotyczyć m.in. bezprawnego pozbawienia wolności lekarki w szpitalu, naruszenia jej nietykalności cielesnej, znieważenia słownego podczas wykonywania przez nią obowiązków służbowych, a także pomówienia jej o działania mogące podważyć zaufanie do zawodu lekarza. W związku z tym śledztwem na początku czerwca br. do PE drugi wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi.

IPN wszczyna śledztwo w sprawie negowania Holocaustu przez Brauna

Na początku tygodnia pion śledczy IPN wszczął natomiast śledztwo w sprawie publicznego i wbrew faktom zaprzeczania przez Brauna zbrodniom ludobójstwa popełnionym w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i obozie zagłady KL Auschwitz-Birkenau. Sprawę prowadzi prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Wypowiedź Brauna, który w czwartek, 10 lipca, w radiu Wnet zakwestionował dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz, spotkała się z potępieniem ze strony polityków, RPO, IPN i duchownych.

Z kolei podlaska policja informowała, że wyjaśnia sprawę organizacji w czwartek, 10 lipca, w Jedwabnem zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia. Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa mówił PAP, że chodzi o działania Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna, które najpierw odbywały się na prywatnej działce, a potem przeniosły się na drogę publiczną.

Na drodze tej doszło do blokowania wyjazdu z miejsca uroczystości upamiętniającej ofiary mordu Żydów dokonanego w Jedwabnem 10 lipca 1941 r. W jednym z samochodów był naczelny rabin Polski Michael Schudrich i delegacja Gminy Wyznaniowej Żydowskiej z Warszawy. W blokowaniu uczestniczyło wiele osób, wśród nich m.in. Braun. Samochód z rabinem wyjechał po działaniach policji, która wezwała blokujących do umożliwienia przejazdu. Po obu stronach busa policjanci utworzyli szpaler, samochód wyjechał. (PAP)