Nawrocki został zapytany w poniedziałek w Polsat News o relacje z Sikorskim i o to, czy skorzysta z jego propozycji "zbriefowania" przez wiceministrów SZ w zakresie polityki zagranicznej. Zdaniem prezydenta elekta, propozycja MSZ zdradza, że Sikorski jest wśród "logicznie myślących polityków PO" i uznaje jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Podkreślił też, że ministra Sikorskiego mógłby zbriefować "z tego jak dobrze zarządzać podległymi sobie instytucjami", ponieważ - jak ocenił - "dzisiaj MSZ ma wiele problemów i wewnętrznych i zewnętrznych" (...).
Sikorski mówi o intencjach Nawrockiego
Szef resortu dyplomacji dopytywany, czy - jego zdaniem - Nawrocki będzie dążył do przejęcia władzy w Polsce przez PiS i Konfederację, stwierdził, że prezydent elekt wyraża się w tym temacie dość jasno. "Wierzę w czystość tych intencji" - powiedział. "Uważam, że będzie miał tylko to jedno zadanie od (Jarosława) Kaczyńskiego, czyli obalić rząd" - podkreślił Sikorski.
Szef MSZ stwierdził też, że niepokoi go zapowiedź Nawrockiego, który oświadczył, iż będzie dążył do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego. "To nie wróży dobrze, że elekt sobie wyobraża, że będzie prowadził politykę europejską, bo to nie jest kompetencja prezydenta" - wskazał.
Jednocześnie minister spraw zagranicznych pozytywnie ocenił spotkanie Nawrockiego i szefa NATO Marka Ruttego, do którego ma dojść we wtorek w Brukseli. "To pokazuje, że jest szacunek dla Polski" - powiedział Sikorski. Zapowiedział też, że przyjdzie na zapowiadaną przez Nawrockiego Radę Gabinetową w sprawie migracji, jeżeli zostanie na nią zaproszony.
Nawrocki przeciwnikiem wejścia Ukrainy do UE. Co o tym myśli Sikorski?
Szef resortu dyplomacji zareagował też na inną wypowiedź Nawrockiego, w której oświadczył on, że jest przeciwnikiem bezwarunkowego wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej. "Jeśli prezydent elekt pozwoli się zbriefować przez MSZ, to się dowie, że nie ma czegoś takiego jak bezwarunkowe wejście do UE żadnego kraju, w tym Ukrainy" - podkreślił.
Sikorski tłumaczył, że Ukraina będzie musiała przejść przez proces tzw. screeningu, czyli przeglądu zgodności prawa krajowego z prawem unijnym. Przypomniał też, że obecnie Ukraina nie może rozpocząć wspomnianego procesu, ponieważ "węgierscy nacjonaliści" blokują otwarcie rozdziału negocjacyjnego. "Tu bym się spodziewał wkładu prezydenta elekta, no bo jak nacjonalista z nacjonalistą będzie mógł porozmawiać z Wiktorem Orbanem" - ocenił.
Zgodnie z deklaracją marszałka Sejmu Szymona Hołowni, jeśli SN w swojej wtorkowej uchwale nie stwierdzi nieważności wyborów prezydenta, bądź nie zajdą "żadne inne niespodziewane okoliczności", to na 6 sierpnia zwoła on Zgromadzenie Narodowe, aby nowo wybrany prezydent Karol Nawrocki złożył przysięgę i objął urząd. (PAP)