„W czerwcu 2025 r. odnotowano poprawę zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca” – podał w środę Główny Urząd Statystyczny. Suchy komunikat mówi, że zarówno tzw. bieżący wskaźnik ufności, jak i wskaźnik wyprzedzający są w czerwcu na minusie, co oznacza, że odpowiedzi pesymistycznych jest więcej niż optymistycznych. Wskaźnik mówiący o ocenach obecnej sytuacji znalazł się na poziomie -9,3 pkt, o 5,2 pkt wyższym niż miesiąc wcześniej. Wskaźnik biorący pod uwagę przewidywania konsumentów na najbliższe 12 miesięcy wyniósł -4,6 pkt. To o 4,3 pkt więcej niż w maju.
Poprawa wskaźników ufności konsumenckiej: tak dobrego czerwca nie było od 2019 r.
Równocześnie analiza danych wskazuje, że przewaga pesymistów w czerwcu nie była tak mała od 2019 r. Dotyczy to niemal wszystkich elementów comiesięcznego badania GUS.
Wyjątkiem jest jedynie odpowiedź na pytanie o zmiany sytuacji ekonomicznej kraju w ostatnich 12 miesiącach. W badaniu z czerwca 2025 r. 16,3 proc. ankietowanych odpowiedziało, że jest „dużo lepsza” lub „trochę lepsza”. Rok wcześniej o poprawie mówiło 15,8 proc. ankietowanych. Wtedy 48,8 proc. oceniało, że w poprzednich 12 miesiącach miało miejsce pogorszenie. Teraz takich odpowiedzi udziela 47,7 proc. ankietowanych, czyli nieznacznie mniej niż rok temu, ale z 10,3 proc. do 13 proc. zwiększył się odsetek przekonanych, że sytuacja kraju jest „dużo gorsza”.
Największa poprawa dotyczy odpowiedzi na pytanie o przyszłe oszczędzanie pieniędzy. Przed rokiem 52 proc. ankietowanych oceniało, że w ciągu nadchodzących 12 miesięcy zaoszczędzi „jakąkolwiek sumę pieniędzy”. Teraz takiej odpowiedzi udzieliło 61,3 proc. ankietowanych. Równocześnie z 38,3 proc. do 42,2 proc. zwiększył się odsetek uczestników badania oceniających, że mamy „bardzo dobry” lub „dobry” czas na oszczędzanie. A w odpowiedzi na pytanie o bieżące oszczędności odsetek deklarujących „możemy dużo oszczędzać” lub „trochę oszczędzamy” zwiększył się do 65,8 proc. z 60,7 proc. przed rokiem.
Najwyższy odsetek pozytywnych ocen oszczędzania od 2018 roku
Zarówno w przypadku pytania o „czas na oszczędzanie”, jak i o bieżące odkładanie wyniki liczba pozytywnych odpowiedzi jest najwyższa przynajmniej od początku 2018 r. (od tego czasu dostępne są porównywalne dane).
Wyraźna poprawa w stosunku do poprzedniego roku (i również najbardziej korzystna struktura odpowiedzi w tym samym miesiącu od 2019 r.) miała miejsce w odniesieniu do ocen możliwości dokonywania ważnych zakupów. O tym, że jest na nie odpowiedni czas mówi 19,2 proc. ankietowanych, o 1,4 pkt proc. więcej niż przed rokiem. I najwięcej od września 2021 r., kiedy do zakupów mogła skłaniać nie tylko zasobność portfeli, ale i obawy przed nadchodzącą falą inflacji.
Lepsze oceny w odniesieniu do możliwości oszczędzania, jak i większych zakupów, świadczą o rosnącej sile nabywczej ludności. To pozytywne sygnały zarówno dla producentów i sprzedawców dóbr konsumpcyjnych, jak i dla instytucji obracających oszczędnościami gospodarstw domowych.
Badanie ufności konsumenckiej: jak oceniamy przyszłe trendy gospodarcze?
W poprzednich miesiącach zauważalny był wzrost obaw przed wzrostem bezrobocia. Skłaniały do tego informacje o sezonowym wzroście odsetka osób pozostających bez płatnego zajęcia czy o zwolnieniach grupowych. W czerwcu nastąpiła jednak poprawa. O tym, że bezrobocie „znacznie wzrośnie”, mówi 10,3 proc. ankietowanych, o 3,6 pkt proc. mniej niż przed miesiącem, choć to równocześnie o 0,8 pkt więcej niż w czerwcu 2024 r. „Nieznacznego wzrostu” spodziewa się obecnie 20,6 proc. ankietowanych, najmniej od marca 2024 r. Nieco mniej jest również ocen, że bezrobocie spadnie. Obecnie mówi tak 8 proc. uczestników badania.
Poprawa dotyczy również odczuć Polaków w stosunku do inflacji. O tym, że przez ostatni rok ceny „wzrosły znacznie” nadal mówi prawie połowa ankietowanych. Ale wynik na poziomie 46,9 proc. jest równocześnie najniższy od… lutego 2021 r. Przyśpieszenia inflacji w ciągu najbliższych 12 miesięcy obawia się 6,1 proc. ankietowanych. To najmniej od października 2023 r. Największa grupa ankietowanych: 45,6 proc. oczekuje wzrostu cen w tempie zbliżonym do obecnego.