Do poprawy w porównaniu z zeszłym rokiem przyczynił się wzrost zysków Orlenu o ponad 50 proc., do 4,3 mld zł, ale też lepsza kondycja firm energetycznych. Ich wynik poprawił się o 76 proc., do 5,2 mld zł.
Hossa w energetyce
Każda z trzech największych pod względem przychodów spółek energetycznych – PGE, Enea i Tauron – miała w I kw. br. przynajmniej 1 mld zł zysku netto. Dzięki temu łączny wynik branży był najwyższy w historii.
Poprawa wyników sprawia, że inwestorzy chętnie kupują akcje energetycznych firm. Notowania Enei poszły w górę od początku roku o 40 proc., a kurs PGE podskoczył o 45 proc. Liderem hossy jest Tauron – po wzroście o 90 proc. w tym roku, akcje największego krajowego sprzedawcy prądu są najdroższe w historii. Indeks WIG, który w ostatnich tygodniach po raz pierwszy przekroczył 100 tys. pkt., poszedł w tym roku w górę o 24 proc.
– Za czasów Prawa i Sprawiedliwości kontrola nad państwowymi spółkami, w tym nad energetyką, miała przynosić rządzącym polityczne korzyści, poprzez utrzymywanie na niskim poziomie cen ich produktów. Przez takie podejście energetyka była wydrenowana z gotówki. Teraz to się zmieniło i główny właściciel stara się budować w firmach wartość – mówi Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.
Jeszcze w zeszłym roku istotną przeszkodą w kupowaniu akcji firm energetycznych było wstrzymanie procesu wydzielania z nich aktywów węglowych. Koncepcja Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego upadła, a mimo to notowania idą w górę.
– Wydaje się, że zapadła strategiczna decyzja, której rząd formalnie nie ogłosił, że wydzielenia aktywów węglowych nie będzie. Koszt transformacji w kierunku zielonych źródeł energii poniosą spółki. Jednocześnie jednak państwo będzie w ten sposób regulowało rynek, żeby firmy miały odpowiednie środki na przeprowadzenie tej transformacji – dodaje Prokopiuk.
Dowodem na poprawę sytuacji finansowej energetyki jest pierwsza od ośmiu lat dywidenda, którą planuje wypłacić Enea. Łukasz Prokopiuk nie wyklucza, że w przyszłym roku, wcześniej od oczekiwań, zyskiem z akcjonariuszami podzielą się także PGE i Tauron. Zdaniem rozmówcy DGP, kursy akcji mogą w dalszym ciągu rosnąć. – Wraz z poprawą ładu korporacyjnego obserwujemy wzrost wskaźników wyceny – wyjaśnia Prokopiuk.
Orlen również zarobił więcej
Podobnie jak w przypadku energetyki, zmieniło się postrzeganie przez inwestorów Orlenu. Jeszcze w zeszłym roku w wiadomościach dotyczących największej krajowej firmy niefinansowej, dominowały rozliczenia z poprzednim zarządem, kierowanym przez Daniela Obajtka. Ten rozdział udało się Orlenowi zamknąć wraz z publikacją na początku stycznia nowej strategii na lata 2025–2035. Inwestorom w szczególności przypadła do gustu modyfikacja polityki dywidendowej, gwarantująca akcjonariuszom wyższe wypłaty w przyszłości. W tym roku spółka zamierza wypłacić 6 zł dywidendy na akcję, najwięcej, odkąd jest notowana na GPW, i 1,5 zł powyżej poziomu wynikającego z polityki dywidendowej. Od początku roku akcje Orlenu podrożały o 49 proc. i są liderem pod tym względem wśród największych firm notowanych na GPW, uwzględnianych w wyliczaniu indeksu WIG20.
Do poprawy wyników w odniesieniu do poprzedniego roku przyczyniły się przede wszystkim wyższe niż przed rokiem ceny gazu, dzięki czemu firma zwiększyła zyski z jego wydobycia. W I kwartale cena surowca na Towarowej Giełdzie Energii była wyższa niż przed rokiem o 54 proc. Dodatkowo przed rokiem Orlen musiał zapłacić 7,7 mld zł z tytułu składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, będącego częścią mechanizmu chroniącego konsumentów przed nadmiernym wzrostem rachunków za energię elektryczną i gazu. W 2025 r. spółka już nie ponosi tego rodzaju kosztów.
W maju kurs akcji Orlenu wspiął się do najwyższego od ponad dwóch lat poziomu 73 zł. Akcje są droższe niż w 2023 r., gdy zysk netto liczony w skali 12 miesięcy był rekordowo wysoki, zbliżając się do 50 mld zł. Przez ostatnie 12 miesięcy, za które firma opublikowała sprawozdania, zarobiła na czysto 9,1 mld zł.
Zyski finansów wciąż wysokie
Niemal 40 proc. zysków wypracowanych przez kontrolowane przez państwo firmy w I kwartale przypada na sektor finansowy. Banki, ubezpieczeniowe PZU i zarządzająca warszawskim rynkiem akcji GPW, zarobiły łącznie 5,9 mld zł, o 19 proc. więcej niż przed rokiem. Wyniki utrzymują się w pobliżu historycznych rekordów, dzięki czemu rosną również notowania akcji. Pod tym względem najlepiej wypada w tym roku Pekao, którego kurs poszedł w górę ponad 40 proc., dochodząc pod koniec kwietnia do 192,6 zł, najwyższego poziomu od niemal dekady. ©℗