„Jesteśmy pierwsi, którzy wprowadzamy taki fundusz w KPO i już wiemy, że kolejne państwa idą za naszym przykładem” – powiedziała w piątek minister Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że to "oznacza, że jest to fundusz, który wpisuje się w KPO - fundusz inwestycyjny, nie zakupowy".
Fundusz inwestycyjny, nie zakupowy
W piątek odbyło się inauguracyjne posiedzenie komitetu sterującego, którego zadaniem ma być wdrożenie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności w ramach KPO. Przed rozpoczęciem posiedzenia szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniła, że jest to fundusz inwestycyjny, a nie zakupowy.
Poinformowała, że do 27 maja 2025 r. mają trwać negocjacje z Komisją Europejską w sprawie powołania funduszu. "Od 20 czerwca ma być podjęta decyzja ze strony KE. W międzyczasie będą trwały prace nad ustawą" - tłumaczyła. Ustawa ta musi zostać przyjęta "gdzieś w okolicach jesieni". Według niej jest ona "konieczna i będzie kamieniem węgielnym w KPO".
Minister przypomniała, że po pierwszych negocjacjach z KE jej resort ustalił, iż "inwestycje mogą być realizowane po 2026 roku". "Jest jeszcze bardzo wiele rzeczy, na których nam zależy, przede wszystkim kwestia infrastruktury podwójnego zastosowania" - mówiła. Zapewniła, iż jej ministerstwo będzie te kwestie "asertywnie podnosić i przekonywać w rozmowach z KE, że te inwestycje są absolutnie kluczowe".
Pełczyńska-Nałęcz zauważyła, że Polska to pierwszy kraj powołujący taki fundusz w KPO. "Już wiemy, że kolejne państwa idą za naszym przykładem" - stwierdziła. Przekazała, że fundusz może finansować inwestycje w kilka obszarów. W tym: ochronę ludności, modernizację przemysłu, wraz z badaniami i rozwojem, a także ochronę infrastruktury krytycznej również w obszarze cyberbezpieczeństwa.
"Zebraliśmy już wstępne zapotrzebowanie z różnych resortów, wstępnie oszacowane one zostały na ok. 90 mld zł, tymczasem fundusz opiewa na 26 mld zł" - zwróciła uwagę szefowa MFiPR. W jej ocenie pokazuje to "jakie ogromne potrzeby inwestycyjne mamy w Polsce".
Dofinansowanie także dla prywatnych firm
Natomiast wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że dofinansowanie otrzymają "firmy państwowe, prywatne, instytuty badawcze na rzecz wzrostu i rozwoju swoich linii produkcyjnych, swojego potencjału". Podkreślił, że "UE i NATO będą silniejsze, gdy będziemy wydawać więcej na obronność". Stwierdził, że polscy podatnicy dobrze rozumieją, że bezpieczeństwo to obecnie priorytet, a inwestycje w zbrojenia, cyberbezpieczeństwo i obronę cywilną są kluczowe.
Zwrócił uwagę, że Polska "przeciera szlaki" w tworzeniu funduszu. Jednocześnie ocenił, że inwestycje w zbrojenia, cyberbezpieczeństwo i obronę cywilną to sprawa kluczowa. "Musimy się zbroić, być odporni, odstraszać, by nikt Polski i Europy nie chciał atakować" - powiedział.
Jaki jest cel funduszu i ile będzie w nim pieniędzy
Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności (FBiO), na który złożą się środki przekierowane z KPO, ma na celu wzmocnienie zdolności obronnych i bezpieczeństwa Polski. Finansowane z niego mają być działania w zakresie m.in. modernizacji przemysłu obronnego, rozbudowy infrastruktury strategicznej oraz rozwoju innowacyjnych technologii obronnych. Pierwotnie rząd deklarował, że do funduszu trafi 30 mld zł, lecz ostatecznie został on uszczuplony o 4 mld zł. Pieniądze na nowy Fundusz mają być przekierowane z części KPO przeznaczonej na zieloną transformację miast. Niedawno Pełczyńska-Nałęcz zwracała jednak uwagę, że część samorządów prowadzi już inwestycje finansowane z tego mechanizmu. "Zdecydowaliśmy się tam zostawić więcej, 14-15 mld zł będzie na zieloną transformację, a 25-26 mld zł na fundusz obronności" – mówiła minister. Uruchomienie FBiO planowane jest na III kwartał 2025 r.
Rząd 26 marca przyjął w trybie obiegowym uchwałę w sprawie przekierowania środków w wysokości 26 mld zł na ten fundusz w ramach KPO. Instytucją odpowiedzialną za realizację inwestycji będzie Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, a o wydatkach z Funduszu decydować ma Komitet Sterujący.
Pieniądze w ramach funduszu będą przekazywane w formie preferencyjnych, nisko oprocentowanych pożyczek lub inwestycji kapitałowych częściowo umarzalnych, w zależności od tego, gdzie i jak będą inwestowane. Oprócz środków z KPO, fundusz będzie mógł być zasilany z innych źródeł, w tym ze środków polityki spójności. Za zarządzanie operacyjne funduszem będzie odpowiadał Bank Gospodarstwa Krajowego.