Trzaskowski zapytany na wtorkowej konferencji prasowej o jego priorytety jako prezydenta Warszawy na najbliższe miesiące, odpowiedział, że dla niego kluczowa jest kwestia ochrony zdrowia, na którą stołeczny samorząd ma przeznaczyć do 2030 r. 800 milionów zł. "Przez te ostatnie lata przejmowaliśmy na siebie obowiązki rządu wtedy, kiedy likwidował choćby (program wsparcia-PAP) in vitro" - powiedział.

Pytany, czy popiera obniżenie składki zdrowotnej, oświadczył, że "jest za jej stopniowym obniżaniem". "Oczywiście to wymaga reformy ochrony zdrowia, przede wszystkim doprowadzenia do tego, żeby ochrona zdrowia była jak najbardziej efektywna" - ocenił Trzaskowski.

Cyfryzacja w ochronie zdrowia

Wskazał, że jednym z jego pomysłów na usprawnienie systemu ochrony zdrowia jest zwiększenie cyfryzacji w tym obszarze. Trzaskowski zapewnił, że rozwiązania cyfrowe zapewnią Polakom dostęp do danych medycznych oraz możliwość kontaktu z lekarzami za pośrednictwem internetu.

Kandydat KO podtrzymał też swoją wcześniejszą deklarację, że podpisze ustawę dającą prawo do aborcję do 12. tygodnia ciąży. "Taka jest zgoda większości moich koleżanek i kolegów w Sejmie i stąd tego typu deklaracja" - tłumaczył.

"Najważniejsze dla mnie jest to, że to kobiety powinny decydować o swoim życiu i zdrowiu i swojego zdania nigdy w tej sprawie nie zmieniłem. To jest dla mnie podstawa" - powiedział.

Prawo do aborcji

Pytany, jak chce przekonać swoich koalicjantów do poparcia tego rozwiązania, zapowiedział, że będzie wywierał presję na swoich kolegach, by taka ustawa przeszła przez parlament. Oświadczył również, że w sytuacji, gdy projekt ustawy ws. liberalizacji prawa aborcyjnego do 12. tygodnia ciąży nie pojawi się w porządku obrad Sejmu, wówczas skorzysta z prawa inicjatywy ustawodawczej przysługującej prezydentowi i przygotuje własny projekt.

"Wielu moich kolegów z PSL-u dzisiaj jasno mówi, że nie będzie zmieniało swojej decyzji, dlatego że i tak prezydent (Andrzej) Duda zawetuje tę ustawę" - zauważył Trzaskowski.

Dodał jednak, że nie ma gwarancji, iż przekona większość do poparcia takiego projektu. "Natomiast uważam, że presja absolutnie ma sens i że dzisiaj też przy tym, że absolutna większość Polek i Polaków wspiera tego typu rozwiązania, że jest to właśnie kierunek, który zmierza również do rozwiązania problemu demograficznego w Polsce" - ocenił.

Trzaskowski podkreślił, że poprawa sytuacji demograficznej w Polsce zapewni bezpieczeństwo m.in. na rynku pracy. Stwierdził też, że przy tak restrykcyjnych przepisach, jakie mamy dziś w kraju, trudno mówić o jakimkolwiek bezpieczeństwie. "Kobiety boją się rodzić dzieci przy takim prawie, dlatego to prawo musimy jak najszybciej zmienić" - zaapelował. (PAP)