Miała być linia kolejowa łącząca Kłodzko ze Stroniem Śląskim i nowy impuls dla turystyki. Przetarg został ogłoszony, pieniądze zabezpieczone, ale…według nowego planu redukcji ryzyka powodziowego tory biegną przez środek suchego zbiornika, który ma tam powstać.
We wrześniu na sztabie kryzysowym transmitowanym na żywo Donald Tusk mówił:- Wiem, że ludzie w Stroniu i w Lądku mają teraz inne problemy na głowie, ale wróćmy do sprawy linii kolejowej. Ludzie muszą zobaczyć, że los nie jest tak okrutny, a rzeczywistość musi być lepsza niż przed powodzią. Nie będziemy oszczędzać.
Wczoraj mieszkańcy Stronia Śląskiego, którzy na to połączenie kolejowe liczyli, dowiedzieli się, że w jego miejscu planowany jest suchy zbiornik.
Gdzie mają być wybudowane nowe zbiorniki przeciwpowodziowe?
Choć program dotyczy całej zlewni Nysy Kłodzkiej to właśnie budowa systemu suchych zbiorników w województwie dolnośląskim jest jego największą częścią. We wtorek w Stroniu Śląskim odbyły się konsultacje społeczne w sprawie programu redukcji ryzyka powodziowego na Białej Lądeckiej. To właśnie tam we wrześniu zeszłego roku pękła tama suchego zbiornika, co spotęgowało katastrofalne skutki powodzi w Stroniu i Lądku Zdroju.
W preferowanym przez Wody Polskie wariancie mającym chronić Stronie mowa jest o budowie zbiorników Bolesławów, Goszów i Stojków z polderem Rudawka. To właśnie lokalizacja tego ostatniego jest proponowana tak, że przez środek wiedzie droga wojewódzka i planowane połączenie kolejowe. To zaś uznawane było dotąd za jedno z najważniejszych zadań samorządu w obszarze komunikacji. Połączenie z Kłodzka przez Lądek Zdrój do Stronia nie działa od początku lat dwutysięcznych, jednak po powodzi miało zostać przywrócone, co mogłoby m.in. rozwinąć turystykę.
Po powodzi w Kotlinie Kłodzkiej synteza bez konkretów
- W sprawie połączenia kolejowego musimy wejść w kontakt z urzędem marszałkowskim, bo to on jest inwestorem. Chcemy znaleźć wyjście z tej sytuacji, wydaje się jednak, że kwestie bezpieczeństwa są ważne i powinny mieć priorytet. To wszystko dzieje się w ostatnich dwóch trzech miesiącach, więc urząd marszałkowski mógł być nie do końca świadomy naszych planów- mówił na spotkaniu z mieszkańcami prof. Janusz Zaleski, ekspert w zakresie gospodarki wodnej i były wojewoda wrocławski, który w latach 2001 do 2019 roku kierował realizacją projektów ochrony przed powodzią współfinansowanych przez Bank Światowy. W spotkaniu z mieszkańcami brał też udział Mateusz Balcerowicz, wiceprezes wód Polskich i Jacek Drabiński, zastępca dyrektora RZGW Wrocław.
Ale pomysły WP zostały ujawnione publicznie dopiero 26 lutego, zresztą do tej pory nie są znane szczegółowe wyliczenia do konkretnych rekomendacji, bo tych zespół przygotowujący projekt albo jeszcze nie ma na tym etapie, albo ma ale są one udostępniane tylko na wniosek. W „syntezie”, czyli dokumencie przedstawionym do konsultacji mieszkańcom Stronia zostały wskazane jednak preferowane rozwiązania i „analiza rangowa”. Ta bierze pod uwagę zysk w postaci ilości przechwyconej wody powodziowej, problemy społeczne związane z liczbą osób, które trzeba by wysiedlić w związku z budową zbiorników i właśnie koszty, w których nie uwzględnia jednak konieczności przebudowy dróg, kanalizacji czy innych elementów infrastruktury. Takich jak choćby planowane połączenie kolejowe.
Przetarg rozpisany, miasto czeka na odbudowę
Tymczasem Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła pod koniec stycznia przetarg na rewitalizację połączenia z Kłodzka do Stronia przez Lądek Zdrój. Co więcej inwestycja ma mieć dofinansowanie z funduszy europejskich, a w budżecie samorządu na ten rok jest zabezpieczonych ponad 140 mln zł. Dwa lata temu samorząd województwa przejął od PKP fragment linii i od tamtej pory przygotowywał się do jej rewitalizacji.
Co więcej kolejny z proponowanych zbiorników, Bolesławów też koliduje z drogą- tym razem wybitnie krajobrazową prowadzącą do granicy z Czechami.
Centrum Stronia Śląskiego wykluczone z odbudowy?
Burmistrz Stronia Śląskiego powołał natomiast po wrześniowej powodzi zespół specjalistów złożonych m.in. z architektów, urbanistów, ekspertów polityki przestrzennej i zarzadzania ryzykiem powodziowym. Miał on przygotować masterplan odbudowy Stronia Śląskiego, po tym jak miasto - zwłaszcza jego centralna część- została zniszczona przez powódź.
- Ta część miasta woła o pomoc, bo widać jak wygląda. Dworzec, który miał być w Stroniu wybudowany jest bardzo ważnym czynnikiem miastotwórczym- zwrócił uwagę prezes Izby Architektów Piotr Fokczyński, członek zespołu .- Państwo przeprowadzili wariantowanie terenu zagrożonego powodziowo, ale bez względu na to z jakim wariantem mamy do czynienia to widły Morawki i Białej Lądeckiej, między którymi leży centralna część miasta, zawsze są dla niego zagrożeniem powodziowym. Jaki mamy więc bilans zysków i strat i jak zmienia się strefa zagrożenia powodziowego w centrum? Bo musi być przecież jakaś relacja między prowadzeniem tych gigantycznych inwestycji a zmniejszeniem zagrożenia powodziowego w widłach rzeki. Jeśli nie ma, to oznacza wykluczenie centralnej części miasta z odbudowy, co jest bardzo trudne- mówił. - Czy to wszystko oznacza, że rozmowy w sprawie kolei będą trwały, dopóki nie podejmiemy jakiejś decyzji w sprawie Stojkowa?- pytał.
Decyzja w sprawie budowy konkretnych zbiorników jeszcze nie zapadła. Przygotowanie planu redukcji ryzyka powodziowego ma trwać do końca 2026 roku, a realizacja ma się rozciągnąć do 2034 roku. Na terenie, gdzie miałby powstać suchy zbiornik Stojków znajdują się 62 budynki, w tym 32 mieszkalne.
Co zawiera plan redukcji ryzyka powodziowego w Kotlinie Kłodzkiej?
Strategia redukcji dla Nysy Kłodzkiej zawiera:
- Rozwój systemów prognozowania i wczesnego ostrzegania
- Naturalną retencję ( 5-10 proc) i oddanie przestrzeni rzekom
- Wysiedlenie mieszkańców z obszarów dużego ryzyka
- Prewencyjne planowanie przestrzenne
- Obwałowania i mobline przesłony przeciwpowodziowe
- Edukację na temat ryzyka