W czwartek prok. Nowak poinformował, że twórca marki Red is Bad Paweł S. 4 lutego wyszedł z aresztu. Poręczenie majątkowe zostało wpłacone w kryptowalucie Bitcoin, w kwocie 2,5 BTC, o szacunkowej wartości ok. 1 mln zł.
"Przepisy nie ograniczają przedmiotu zabezpieczenia do pieniędzy czy innych praw majątkowych. Ten katalog jest otwarty. Rzeczywiście nie jest to popularny środek, natomiast nie jest to pierwszy przypadek" - powiedział prok. Nowak dodając, że nie jest to forma typowa, ale jest to forma dopuszczalna.
Wyjaśnił, że 2,5 BTC zostało przelane na zewnętrzny portfel prowadzony dla prokuratury regionalnej. "Czasy, kiedy Bitcoin służył do nielegalnych transakcji w darknecie już dawno się skończyły. Nie jest to żadna forma, która by wskazywała na nielegalne pochodzenie tych środków" - zaznaczył.
Podkreślił, że zabezpieczenie majątkowe to nie jest kara, tylko kaucja, która podlega zwrotowi, jeżeli postępowanie się zakończy.
Rzecznik PK pytany był też o weryfikację, czy środki wpłacone jako poręczenie nie pochodziły z procederu przestępczego. "Prokurator powinien to weryfikować i uzyskać oświadczenie od osób, które poręczenie wpłacają. Z uwagi na to, że to poręczenie zostało przyjęte, to takich wątpliwości nie było" - odpowiedział.
Wobec Pawła S. zostały zastosowane środki wolnościowe w postaci poręczenia majątkowego, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz kontaktu ze wskazanymi osobami. Powodem decyzji - jak przekazał prok. Nowak - było ustanie przesłanek do dalszego stosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego.
"Paweł S. składa obszerne wyjaśnienia. Natomiast o treści tych wyjaśnień na razie nie mówimy" - powiedział.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar pytany w czwartek przez dziennikarzy o Pawła S. przypomniał, że w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w RARS postawiono zarzuty 11 osobom. "W stosunku do kilku osób stosowany jest areszt tymczasowy, niedawno był ten areszt zastosowany przez sądy w stosunku do trzech osób, w jednym przypadku był to areszt warunkowy. Mamy jeszcze Michała K., który przebywa w Wielkiej Brytanii wobec którego zastosowane są środki zapobiegawcze na potrzeby postępowania ekstradycyjnego" – mówił Bodnar.
Szef resortu sprawiedliwości stwierdził, że jeżeli chodzi o Pawła S. to prokuratura uznała, że wszystkie czynności dowodowe, które wymagały aresztu zostały wykonane. "Dalej oczywiście toczy się postępowanie; to śledztwo ma charakter rozwojowy" – mówił Bodnar.
28 stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt Pawłowi S. o kolejne 60 dni - do 28 marca. Sąd zwrócił wtedy uwagę na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia wszystkich zarzuconych podejrzanemu czynów. Wskazał także na istniejącą obawę matactwa, obawę ukrycia czy ucieczki podejrzanego.
Paweł S. od 10 października 2024 r. był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Wcześniej wystawiono za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania. Pod koniec października ubiegłego roku został deportowany z Dominikany, gdzie kilka dni wcześniej go zatrzymano. Następnego dnia w śląskim wydziale PK w Katowicach usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, współdziałania w przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych reprezentujących RARS oraz prania brudnych pieniędzy. Był przesłuchiwany przez kilka dni.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS śląski pion PK prowadzi od 12 kwietnia 2024 r. Wszczęto je 1 grudnia 2023 r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie i powierzono je do prowadzenia CBA, Mazowieckiemu Urzędowi Celno-Skarbowemu i Biuru Spraw Wewnętrznych Policji. Podstawą wszczęcia postępowania były materiały zgromadzone przez CBA i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Według PK zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia podejrzenie, że przy wykonywaniu zadań w RARS dopuszczono się nadużyć obejmujących przepisy pozwalające Agencji na pominięcie procedur określonych ustawą Prawo zamówień publicznych.
Śledczy zgromadzili obszerną dokumentację z działalności RARS, przeprowadzili oględziny zawartości nośników zabezpieczonych w sprawie, poddali oględzinom ponad 30 historii rachunków bankowych i przesłuchali ponad 50 świadków. Pozyskali również raport z audytu wewnętrznego przeprowadzonego w RARS i raport z dochodzenia przeprowadzonego w Agencji przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).
W listopadzie 2024 r. śledczy poinformowali o zatrzymaniu w sprawie RARS trzech kolejnych osób. Dwie z nich usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych w celu załatwienia spraw dotyczących działalności podmiotów zarządzanych przez Pawła S. Kolejna osoba to funkcjonariusz policji. Według śledczych przekroczył on uprawnienia, udzielając Pawłowi S. pomocy przy wypłacie z banków około 3,5 mln zł. Na wniosek prokuratora sąd aresztował jedną z zatrzymanych wówczas osób – Eryka T. Mężczyźnie zarzucił powoływanie się na wpływy w instytucji publicznej.
Do tej pory w śledztwie przedstawiono łącznie 21 zarzutów ośmiu osobom w tym b. prezesowi RARS Michałowi K., trzem innym urzędnikom Agencji, a także Pawłowi S. Zarzuty dotyczą w szczególności udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, prania brudnych pieniędzy i powoływania się na wpływy w instytucji publicznej. Obejmują też nieprawidłowości w wydatkowaniu przez Agencję nie mniej niż 340 mln zł.
Trzech podejrzanych pozostaje w areszcie tymczasowym w Polsce. Wobec zatrzymanego w Wielkiej Brytanii Michała K. toczy się w tym kraju postępowanie ekstradycyjne. 22 stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku jego obrońcy o wydanie Michałowi K. listu żelaznego. (PAP)