We wtorek po południu na posiedzeniu Państwowej Komisji Wyborczej odbyły się wysłuchania kandydatów na nowego szefa KBW. Wcześniej – w poniedziałek po godz. 16 do siedziby PKW wpłynęły trzy kandydatury wskazane przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka. Wśród nich znaleźli się Rafał Tkacz (dyrektor delegatury KBW w Opolu), Grzegorz Lewocki (ekspert prawa wyborczego uczestniczący w misjach obserwacyjnych OBWE) oraz Witold Niemkowicz (dyrektor delegatury KBW w Słupsku). Jak informowaliśmy w DGP, to ich kandydatury wysunęła komisja konkursowa w drodze otwartego naboru zorganizowanego przez MSWiA.

– Możemy mieć jednak trochę wątpliwości co do otwartego i transparentnego naboru, bo z doniesień medialnych wiemy, że zgłosiło się 15 osób, ale nie ujawniono tych nazwisk. (…) Nie wiemy, jacy byli inni kandydaci i ile ewentualnie otrzymali głosów – komentował przewodniczący Sylwester Marciniak podczas wtorkowych obrad PKW.

Wraz z nazwiskami wskazanymi przez MSWiA do PKW trafiły również opinie szefów Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu. Jak tłumaczył szef PKW, Małgorzata Paprocka z KPRP nie rekomendowała żadnego z przedstawionych kandydatów. Z kolei szefowa Kancelarii Senatu Ewa Polkowska wskazała na kandydaturę Rafała Tkacza, ale zwróciła również na „gruntowne wykształcenie i doświadczenie” Grzegorza Lewockiego. Z kolei szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wskazywał, że wszyscy kandydaci pozytywnie ocenił wszystkich kandydatów.

Na wtorkowym posiedzeniu zjawiło się dwóch kandydatów Witold Niemkowicz i Rafał Tkacz. Nie zjawił się jednak Grzegorz Lewocki. Jak wynika z informacji DGP, oficjalną informację o terminie posiedzenia otrzymał w poniedziałek późnym popołudniem. Z powodu przebywania w Kosowie złożył wniosek o możliwość uczestnictwa w wysłuchaniu w formie zdalnej. Ten został jednak odrzucony (pięć osób przeciw, dwóch za, dwóch wstrzymało się od głosu).

Wybory szefa KBW. Niemkowicz nie zyskał aprobaty PKW

Pierwszy na pytania członków PKW odpowiadał Witold Niemkowicz. Wstępne pytania dotyczyły jego edukacji. – Posiadam wykształcenie magisterskie inżynierskie w zastosowaniu komputerów oracz podyplomowe z rachunkowości – podkreślał Niemkowicz. – Myślę, że czasem potrzebne jest spojrzenie inżyniera. (…) Prawnik to jest konkretny zawód, a czasem potrzebne są szybkie i proste rozwiązania – przekonywał.

Jak dodawał, „w 2013 i 2014 r. miał szkolenie z zarządzaniem kadrami i coachingiem”. – Nie widzę problemu z zarządzaniem taką grupą (jak KBW – red.) – wskazywał szef słupskiej delegatury.

W pytaniu o ewentualne reformy działania KBW wskazywał, że przede wszystkim „należy zwiększyć skład osobowy KBW”, a niżeli „zmniejszać lub przesuwać czy zmieniać strukturę” KBW. Wśród problemów związanych z wyborami wymieniał kwestię braku zapoznawania się przez pracowników obwodowych komisji z wytycznymi, a także problem braku kontroli w finansowaniu prekampanii wyborczych.

Niemkowicz miał problem z odpowiedzią na pytanie, jakie cechy powinien posiadać szef KBW. Po chwili refleksji odpowiedział: Na pewno pewność… Pewność decyzji.

Odpowiedzi kandydata nie wywołały entuzjazmu u części członków PKW. – Pan jest albo bardzo zestresowany, albo nie do końca pan wie, na jakie stanowisko pan aplikuje. (…) Czuje się pan na siłach, aby być szefem KBW? – pytał członek PKW Maciej Kliś.

– Tak – odparł Niemkowicz.

Tkacz przekonał część członków PKW. To on zastąpi Pietrzak

Drugim wysłuchanym kandydatem był Rafał Tkacz. – Nie chcę powiedzieć, że jestem najlepszym kandydatem na szefa KBW. Chciałbym, żeby za tym przemawiało moje dotychczasowe wykształcenie i doświadczenie, a nie moje słowa – tłumaczył dyrektor opolskiej delegatury KBW.

– Jestem przekonany, że delegatura KBW jest miniaturką centrali KBW. W tym mniejszym organizmie byłem dyrektorem i mam pewność, że te lata doświadczenia na tym stanowisku (…) wiele mnie nauczyły i dały mi pewne umiejętności – wskazywał Tkacz.

Jak przekonywał, „nie chce wprowadzać rewolucji”. – Nie podejmowałbym żadnych decyzji bez zapoznania się z obecną sytuacją. (…) W tym momencie priorytetowe są wybory, więc kluczowymi zadaniami są zadania związane z procesem wyborczym – podkreślał kandydat.

Wskazywał jednak, że więcej uwagi należałoby poświęcić delegaturom KBW. – Z moich obserwacji wynika, że część delegatur jest zbyt zamkniętych. Być może należałoby porozmawiać z dyrektorami, aby otworzyć się na zewnątrz, aby działalność edukacyjna, informacyjna była poprawiona, bo mam wrażenie, że nie wszędzie jest tak, jak mogłoby być – wyjaśnił Tkacz.

Obecny dyrektor opolskiej delegatury zaznaczył, że był „wielkim zwolennikiem” wprowadzenia Centralnego Rejestru Wyborców, któremu poświęcił swoją pracę doktorską z 2015 r. – Wprowadzenie było bardzo dobrym posunięciem zarówno dla gmin, KBW i wyborców. To ważne, że wyborcy nie muszą jechać kilkaset kilometrów, aby odebrać zaświadczenie o prawa do głosowania. (…) To rozwiązało wiele problemów – tłumaczył.

Wśród najważniejszych cech szefa KBW wymieniał decyzyjność. – Osoba sprawująca tę funkcję musi być decyzyjna. (…) To postawiłbym na pierwszym miejscu. Poza tym umiejętność współpracy i pracowitość – mówił Tkacz.

Wybory szefa KBW. Głosowanie było jawne

Po godz. 16 doszło do głosowania. Pięciu członków zagłosowało za kandydaturą Rafała Tkacza (K. Składowski, R. Kalisz. R. Balicki, M. Kliś i P. Gieras). Kandydatury Grzegorza Lewockiego i Witolda Niemkowicza otrzymały zero głosów. Czterech członków nie zagłosowało za żadną kandydaturą (S. Marciniak, W. Sych, A. Pikulik, M. Suski).

Kadencja obecnej szefowej KBW Magdaleny Pietrzak kończy się 3 marca 2025 r. Tego dnia Rafał Tkacz zastąpi ją na tym stanowisku. Jego kadencja potrwa siedem lat.