– Potencjalny agresor nie stosuje się do podpisanych konwencji i dla niego celem jest też ludność cywilna, co widzimy na przykładzie Ukrainy. Możemy się liczyć z tym, że w przypadku gdyby doszło do agresji i działań kinetycznych w Polsce, ludność cywilna również u nas będzie celem – mówi ppłk dr Jacek Stempień z ASzWoj.

Podczas inwentaryzacji budynków i obiektów budowlanych służących do schronienia ludności przeprowadzonej przez Państwową Straż Pożarną w Polsce jest zinwentaryzowano 234 735 obiektów budowlanych. Zostały sklasyfikowane jako jako budowle ochronne, czyli schrony i ukrycia, oraz miejsca doraźnego schronienia (MDS).

Jak sprawdzić miejsce doraźnego schronienia? Jest interaktywna mapa

Miejsce najbliższego schronienia dla naszego miejsca zamieszkania można sprawdzić w aplikacji "SCHRONY", a także na stronie Państwowej Straży Pożarnej.To interaktywna mapa, która pozwala na wyszukanie najbliższego miejsca schronienia z podziałem na kategorie – miejsca doraźnego schronienia, ukrycia i schrony.

– Pojemność tych obiektów przekracza populację Polski. W przypadku zagrożenia może się w nich schronić w sumie ponad 49 mln osób – czytamy na stronie gov.pl w sprawozdaniu z inwentaryzacji.

Ppłk dr Jacek Stempień, adiunkt na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego ASzWoj, zwraca uwagę, że dostępny na stronie wykaz miejsc sklasyfikowanychjako miejsca doraźnego schronienia to głównie piwnice czy garaże podziemne, które nie są dostosowane do przebywania ludności cywilnej przez kilka godzin niezależnie od warunków na zewnątrz. – Miejsca doraźnego schronienia (MDS) nie posiadają urządzeń wentylacyjnych, czerpni powietrza i tym podobnej infrastruktury. Dają ochronę tylko przed bezpośrednim rażeniem klasycznym – zauważa Stempień.

Rakiety iskander mają zasięg nawet 2,5 tys. km

Co istotne, Federacja Rosyjska w obwodzie królewieckim ma rozlokowane między innymi wyrzutnie rakiet balistycznych z różnymi głowicami.Mogą być zastosowane klasycznie, ale także jako broń masowego rażenia. Jak podkreśla ppłk Stempień, z założenia powinny mieć one zasięg nie większy niż 500 km, jednak Rosjanie niekoniecznie stosują się do wytycznych podpisanych umów i dysponują też zmodernizowanymi rakietami iskander, które mają zasięg 2,5 tys. km.

– Rakieta wystrzelona z obwodów królewieckiego jest w stanie osiągnąć cel na wysokości Warszawy po około 5-6 minutach od wystrzelenia. Proszę sobie wyobrazić, że jeżeli dostalibyśmy sygnał, że taka rakieta została wystrzelona, to tak naprawdę mamy czas około 5 minut, żeby się schować– mówi Ppłk dr Jacek Stempień.

Budujesz dom? Warto pomyśleć o rozwiązaniach dla bezpieczeństwa

Niestety, potencjalny agresor nie stosuje się do podpisanych konwencji. W związku z tym celem może być też ludność cywilna, co widzimy na przykładzie Ukrainy. – Tam Rosjanie z premedytacją uderzają w cele cywilne, więc możemy się liczyć z tym, że w przypadku gdyby doszło do agresji i działań kinetycznych w Polsce, ludność cywilna również u nas będzie celem – mówi Stempień.

Ppłk tłumaczy, że stosowane przez Rosję środki ataku mają różne mają parametry. – Oczywiście, bezpośrednie uderzenie rakiety w budynek może spowodować zgruzowanie go i zawalenie się, ponieważ większość budynków nie ma wzmocnionej konstrukcji ani też podziemnych wyjść ewakuacyjnych. W związku z tym takie piwnice nie dają nam gwarancji przetrwania, jedynie ochronę przed ułamkami pochodzącymi z wybuchów w okolicy – zauważa ppłk i zachęca, by w przypadku gdy ktoś buduje dom, zastosować rozwiązania, które zapewnią bezpieczeństwo w razie ewentualnego konfliktu zbrojnego w przyszłości.

– Mam nadzieję, że wkrótce zostaną wprowadzone zmiany w ustawie o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej, dzięki którym przepisy zobowiążą deweloperów do zastosowania do pewnego rodzaju założeń ibudowania zgodnie ze sztuką, aby zapewnić przyszłym mieszkańcom bezpieczeństwo – podkreśla ppłk Jacek Stempień.