Marcin Romanowski podjął decyzję o pozwaniu premiera Donalda Tuska za jego wpis na platformie X. Jak poinformował pełnomocnik Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski wpis "narusza dobra osobiste" posła.

Sąd postanowił nie uwzględnić wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie posła Marcina Romanowskiego. Do tej decyzji odniósł się na platformie X szef rządu Donald Tusk.

"Sceny jak z gangsterskiego filmu. Podejrzany wychodzi z aresztu dzięki prawnym kruczkom, zasłaniając się wątpliwym immunitetem. Na stróży prawa spada lawina krytyki, publiczność jest rozczarowana. W walce z przestępczością zdarzają się i takie momenty. Ale jedenaście zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nie znika. To nie jest koniec filmu. Państwo prawa ma same zalety, oprócz jednej: nie jest proste i tak jak w gangsterskich filmach, źli też potrafią to wykorzystać. Ale tylko na krótki czas. Prokuratura dobrze wykonała swoją robotę, gromadząc rzetelne dowody. A więc: co się odwlecze, to nie uciecze." - napisał.

"Panie Premierze @donaldtusk, bardzo mi przykro, ale za ten wpis pan poseł @MarRomanowski
podjął decyzję o pozwaniu Pana na naruszenie jego dóbr osobistych. Nie jest on bowiem „podejrzanym” o żadne przestępstwa i - tym bardziej - nie jest podejrzanym o udział w „zorganizowanej grupie przestępczej”, która stanowi wyłącznie wyraz pewnych życzeń strony rządowej. Do skutecznego przedstawienia zarzutów nie doszło z uwagi na zlekceważenie przez Prokuraturę podległą Prokuratorowi Generalnemu @Adbodnar immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego najbardziej znanej organizacji zajmującej się prawami człowieka w Europie." - napisał pełnomocnik Romanowskiego.

Zatrzymanie Marcina Romanowskiego

Marcin Romanowski, poseł klubu PiS, polityk Suwerennej Polski, b. wiceminister sprawiedliwości został w poniedziałek zatrzymany przez ABW w śledztwie ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura poinformowała tego dnia, że Romanowskiemu postawiono zarzuty dotyczące 11 przestępstw - w tym udziału w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu - i wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące. We wtorek przed północą Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na aresztowanie. Według posła powodem było to, że posiada on immunitet jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Odmowa tymczasowego aresztowania

W środę prokurator krajowy Dariusz Korneluk oświadczył, że prokuratura szanuje decyzję sądu o odmowie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła Romanowskiego. Poinformował, że przed skierowaniem wniosku o tymczasowe zatrzymanie, a wcześniej wniosku do Sejmu o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prokuratura rozważała, czy członkostwo Romanowskiego w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE powoduje, że jest on "objęty drugim immunitetem". Dodał, że "z tego powodu zostały zasięgnięte dwie opinie prawne, które wskazywały że Romanowski nie jest takim immunitetem objęty". Powiedział, że również Rzecznik Praw Obywatelskich przychylił się do takiej opinii.

Korneluk oświadczył też, że w jego przekonaniu poseł Romanowski jest podejrzanym.