Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17 wyniosła 28,2 proc. - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Jak dodał, oznacza to, że do godz. 21 swój głos oddać może jeszcze ponad 20 mln osób.

Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godzinę 17:00

"W wyborach do Parlamentu Europejskiego według stanu na godz. 17 (...) liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach (...) wyniosła 28 mln 728 tys. 512 osób. Wydano karty do głosowania 8 mln 101 tys. 18 osobom, co stanowi 28,2 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w tych wyborach" - przekazał na popołudniowej konferencji szef PKW Sylwester Marciniak.

Jak wskazał, oznacza to, że do godz. 21 w wyborach udział może wziąć jeszcze ponad 20 mln osób.

W porównaniu do frekwencji z 2019 roku na godz. 12 była ona o blisko 3 pkt. proc. mniejsza, a o godz. 17 już o 4 pkt. proc. - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Frekwencja do godz. 17 wyniosła 28,20 proc.

"Na tę frekwencję można spojrzeć w wersji optymistycznej i pesymistycznej" - powiedział Marciniak.

"W wersji optymistycznej na godz. 17 (...) mamy wyższą frekwencję, jaka była ostateczna w wyborach (...) w roku 2004, bo wyniosła wtedy niespełna 21 proc. W roku 2009 niespełna 25 proc. i w roku 2014 - 24 proc." - przekazał szef PKW.

Szef PKW porównał niedzielną frekwencję do godz. 17 z tą z wyborów samorządowych 7 kwietnia br. Wówczas wyniosła ona 39,43 proc. "Nie wspomnę już o wyborach do Sejmu i Senatu z 15 października ubiegłego roku, gdzie frekwencja o tej godzinie wyniosła 57,54 proc.".

Najwyższa frekwencja w Warszawie

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak poinformował w niedzielę, że na godz. 17 najwyższą frekwencję w dużych miastach w wyborach do Parlamentu Europejskiego odnotowano w Warszawie i wynosiła ona 37,96 proc., a najniższą w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie wyniosła 29,26 proc.

Marciniak przekazał na konferencji prasowej, że - według okręgów wyborczych - najwyższą frekwencję odnotowano w okręgu nr 4 Warszawa 1 i wynosiła ona 36,09 proc., drugie miejsce zajął okręg nr 1 - Gdańsk - 29,65 proc., a trzecie okręg nr 10 - Kraków z 28,92 proc.

Najniższą frekwencję, jak podał, odnotowano w okręgu nr 2 - Bydgoszcz - 25,79 proc., okręg nr 3 - Olsztyn - 26,01 proc. i nr 5 - Warszawa 2 - 26,49 proc.

Marciniak podał, że jeśli chodzi o województwa, najwyższą frekwencję ma województwo mazowieckie z 37,65 proc., drugą co do wielkości - woj. małopolskie z 29,87 proc., a trzecią - województwo pomorskie 29,56 proc.

Najniższą frekwencję odnotowano w województwie opolskim - 23,60 proc.; przedostatnie miejsce miało woj. warmińsko-mazurskie - 24,95 proc., a trzecie od końca - województwo lubuskie, gdzie wyniosła 25,64 proc.

Jeśli chodzi o informacje zbiorcze w wybranych miastach - mówił Marciniak - najwyższą frekwencję miała Warszawa - 37,96 proc.; drugie - Wrocław 34,15 proc.; a trzecie Szczecin z 33,60 proc. "Najniższa frekwencja to Gorzów Wielkopolski - 29,26 proc.; drugie miejsce od końca ma Olsztyn - 31,37 proc., a trzecie Opole - 31,87 proc." - przekazał Marciniak.

Godziny głosowania i zasady ciszy wyborczej

Głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których wybieranych jest 53 europosłów spośród 1019 kandydatów, rozpoczęło się w niedzielę o godz. 7 rano. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza.(PAP)

sno/ reb/ lm/