Nie podpisaliśmy umowy z Pocztą Polską, bo był spór co do ilości kart; mieliśmy umowę ustną, potwierdzoną zamówieniem ze strony Poczty - powiedział na posiedzeniu komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych b. członek rady nadzorczej i b. wiceprezes ds. finansowych PWPW Piotr Ciompa. Zwrócił uwagę, że decyzja premiera z 16 kwietnia 2020 roku była bardzo ogólna.

Ciompa przekazał na komisji, że między 6 a 10 kwietnia 2020 r. dowiedział się, że PWPW może być zaangażowane w organizację wyborów korespondencyjnych.

Ciompa o spotkaniach z Kamińskim

Świadek powiedział też, że często spotykał się z ówczesnym szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim w sprawie wyborów korespondencyjnych. "Spotykaliśmy się dosyć często w jego gabinecie" - zaznaczył

Ciompa o trzech koncepcjach

Na pytanie, czy miał wątpliwości co do możliwości przeprowadzenia tych wyborów, Ciompa podkreślił, że zadanie było trudne ze względu na terminy.

"Były trzy koncepcje, które były korygowane. Pierwsza dotyczyła tego, że od początku do końca za całość odpowiada Poczta, łącznie z drukiem, po czym okazało się, że Poczta nie ma zasobów poligraficznych, żeby tyle pakietów wydrukować, stąd wyszedł pomysł o tym, że PWPW będzie odpowiadała za wydrukowanie, ale też pakietowanie i dostarczenie do regionalnych centrów Poczty pakietów" - wyjaśnił Ciompa.

Dodał, że koncepcja, która przewidywała odpowiedzialność PWPW była niewykonalna w takim terminie. "Zasadniczym powodem przeciwwskazania, żeby PWPW miała odpowiadać za druk było to, że wówczas była pandemia (...)" - zaznaczył świadek.

Dodał, że wszystkie te zastrzeżenia zostały przedstawione ministrowi Kamińskiemu.

Ciompa o drukowaniu kart do głosowania

Na pytanie, co minister Kamiński na to, Ciompa odparł, że Kamiński przyjął to do wiadomości i następnie zwołał spotkanie w tej sprawie. Dodał, że spotkanie to odbyło się najpóźniej 10 kwietnia. "Wyszedłem z tego spotkania z przekonaniem, że PWPW nie będzie brała udziału w wyborach. Dlatego, że nie było żadnej polemiki z naszymi zastrzeżeniami. Ale dwa dni później dowiedzieliśmy się, że będziemy drukować, ale nie konfekcjonować - pakietować" - powiedział świadek.

Na pytanie wiceszefa komisji Jacka Karnowskiego (KO), czy przed drukowaniem kart PWPW podpisała z Pocztą umowę, Ciompa powiedział: "Umowa była zawarta, nie podpisana. Mieliśmy umowę ustną i potwierdzoną zamówieniem ze strony poczty".

Zwrócił uwagę, że decyzja premiera z 16 kwietnia 2020 roku była bardzo ogólna. "Tymczasem my do tego, żeby podjąć działania potrzebowaliśmy szczegółów(...) I wiem, że na spotkaniu dyrektorów PWPW i Poczty ustalono, że powinniśmy zawrzeć taką umowę. Został nawet opracowany projekt takiej umowy, ale nie uzyskał on akceptacji Poczty, która postanowiła złożyć zamówienie" - dodał.

Dopytywany, dlaczego nie doszło do podpisania tej umowy, Ciompa powiedział: "Nie podpisaliśmy tej umowy dlatego, że był spór co do ilości kart".