Posłowie PiS Waldemar Buda i Zbigniew Kuźmiuk udali się z kontrolą poselską do Ministerstwa Finansów w związku z planowanym przez resort podwyższeniem podatku VAT na żywność. Ich zdaniem, decyzja ta uderzy w najuboższe gospodarstwa domowe i podwyższy inflację w Polsce. Poseł Buda ocenił też, że podwyższenie VAT-u na żywność ograniczy działalność małych sklepów.

Resort finansów poinformował rano, że zerowa stawka podatku VAT na niektóre produkty spożywcze nie zostanie przedłużona po 31 marca 2024 r. Argumentem - jak podano - jest utrzymujący się trend spadkowy inflacji i spadek tempa wzrostu cen żywności. Zerowa stawka VAT obejmuje podstawowe produkty spożywcze, m.in. owoce, warzywa, mięso, nabiał, produkty ze zbóż.

Buda o bardzo dużym wydatku

Buda przed wejściem do resortu finansów podkreślił, że "to jest mniej więcej 100, 120, a nawet 140 złotych dodatkowego wydatku miesięcznie na każde przeciętne gospodarstwo domowe". Jak dodał, to jest bardzo duży wydatek, uderzający w najuboższych. "Zakładamy, że to wszystko powinno być policzone, że to wszystko nie jest zrobione na rympał tylko decyzją polityczną, tylko ma swoje głębokie uzasadnienie" - zaznaczył poseł.

"Obawiamy się, że ta podwyżka podatków to jest jedna z serii" - mówił Buda. Zapowiedział, że w MF posłowie będą badali przygotowanie wielu projektów, w tym także zapowiadanego podatku katastralnego.

Kuźmiuk o wydatkach na żywność w polskich rodzinach

Poseł Kuźmiuk również zwrócił uwagę, że "struktura wydatków polskich gospodarstw domowych pokazuje, że wydatki na żywność są znaczną częścią wydatków". Powołując się na dane z 2022 r. przypomniał, że średnio wydatki na żywność w polskich rodzinach wynoszą 27 proc. całości wydatków, natomiast w gospodarstwach mniej zamożnych te wydatki sięgają nawet 50 proc. całości wydatków gospodarstwa domowego.

Kuźmiuk o trendzie spadkowym inflacji

Poseł PiS skomentował też argument MF związany z trendem spadkowym inflacji. "Rzeczywiście, rozsądna polityka Banku Centralnego doprowadziła do zmniejszenia inflacji, najprawdopodobniej w lutym ona znalazła się w celu inflacyjnym, tyle tylko, że ta podwyżka podatku VAT na żywność, a także spodziewane uwolnienie cen na energię od lipca tego roku, wywołają skok inflacyjny" - ocenił Kuźmiuk.

Wskazał też, że najnowsze informacje na ten temat zawiera raport NBP, opublikowany w poniedziałek, z którego wynika, że "jeżeli te dwie tarcze przestaną istnieć (...), to średnia inflacja w 2024 roku będzie dwukrotnie wyższa". "Gdyby istniały te tarcze, to inflacja średnioroczna w tym roku wyniosłaby 3 proc., jeżeli zostaną zlikwidowane, to 5,7 proc., a więc dwa razy wyższa" - tłumaczył Kuźmiuk, ostrzegając przed tym, że NBP będzie musiał zareagować na podwyższoną inflację podwyższeniem stóp procentowych, co przełoży się na wzrost cen kredytów.

Buda o podwyższeniu VAT-u na żywność

Poseł Buda ocenił też, że podwyższenie VAT-u na żywność ograniczy działalność małych sklepów.

"Małe podmioty w całości będą musiały przełożyć te podwyżki (...) na cenę. Dyskonty - wiemy jak postępują, nawet przez jakiś czas działając i dumpingowo albo rekompensując w inny sposób te podwyżki - mogą doprowadzić do tego, że konkurencja na tym rynku zamrze, z tego powodu, że małe sklepy, małe obiekty będą po prostu się zamykały. Powinniśmy iść w zupełnie innym kierunku" - podsumował.

Kosiniak-Kamysz decyzji ws. VAT

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pytany we wtorek po posiedzeniu rządu o konsekwencje tej decyzji ws. VAT. Przypomniał, że konieczność wprowadzenia zerowej stawki VAT wynikała z inflacji przekraczającej 9 proc. Obniżona stawka podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze zaczęła obowiązywać od 1 lutego 2022 r., została wprowadzona przy odczycie inflacji za styczeń 2022 r. na poziomie 9,2 proc. w ujęciu rocznym. Kosiniak-Kamysz zauważył, że obecnie inflacja spadła poniżej 4 proc.