Będę rozmawiał z ekspertami, by wypracować odpowiedni mechanizm, o którym na ostatnim spotkaniu mówił premier Donald Tusk – powiedział w radiowej Jedynce wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Donald Tusk spotkał się z przedstawicielami protestujących rolników i zapowiedział zmniejszenie nadwyżki zbóż na rynku. Szef rządu poinformował podczas spotkania, że zobowiązał Ministerstwo Rolnictwa do przedstawienia programu pomocy, który ma doprowadzić do zminimalizowania nadwyżki zboża.

Wiceminister Kołodziejczak po spotkaniu z rolnikami powiedział, że zaproponował stronie rolniczej, by w poniedziałek usiąść wspólnie jeszcze raz do rozmowy.

Spotkania z ekspertami

„Dziś spotkania nie będzie, rolnicy zostali uprzedzeni. Od rana będę się spotykał z ekspertami, którzy pomogą nam wypracować odpowiednie rozwiązanie, żeby najpierw wyjść z mechanizmem, o którym na ostatnim spotkaniu mówił premier Donald Tusk" - powiedział Michał Kołodziejczak w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia. "Po ostatnim spotkaniu mamy dużo informacji, jakie są oczekiwania ze strony środowiska” - dodał.

Szczyt rolniczy w Warszawie

W Warszawie odbył się drugi szczyt rolniczy, podczas którego premier Donald Tusk spotkał się z przedstawicielami protestujących rolników. Jak przekazano w komunikacie CIR, szef rządu poinformował podczas spotkania, że zobowiązał Ministerstwo Rolnictwa do przedstawienia programu pomocy, który ma doprowadzić do zminimalizowania nadwyżki zboża. Rozwiązania mają zostać przygotowane w resorcie do środy, 15 marca. Tego dnia mają być znane także decyzje Komisji Europejskiej dotyczące Zielonego Ładu.

Kołodziejczak o wypracowaniu mechanizmu

Jak mówił Kołodziejczak, „dzisiaj, jutro” to czas na wypracowanie „odpowiedniego mechanizmu”. Dodał też, że minister rolnictwa Czesław Siekierski przekazał mu, „żeby się tym zajął i żeby pracować nad odpowiedni rozwiązaniami”.

„Premier Donald Tusk powiedział na ostatnim spotkaniu z rolnikami, że chce mieć najpóźniej do środy wypracowany mechanizm, aby od 4 do 5 mln ton zbóż zeszło od rolników i żeby zostało ono sprzedane” – podkreślił Kołodziejczak.