Rada Mediów Narodowych podjęła w poniedziałek próbę zabetonowania układu w TVP, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. Jak jednak słyszymy, starania odchodzącego rządu PiS mogą okazać się nieskuteczne.

Na polecenie dotychczasowego ministra kultury Piotra Glińskiego na poniedziałkowym posiedzeniu Rada Mediów Narodowych (RMN) zajęła się propozycją zmian w statutach Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Jak czytamy w piśmie szefa MKiDN datowanym na 23 listopada, propozycja dotyczyła dodania nowego paragrafu do wszystkich statutów w brzmieniu: „W razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie Zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną. W okresie likwidacji do składania oświadczeń w imieniu Spółki wymagane jest współdziałanie dwóch likwidatorów, w tym jednego będącego członkiem ostatniego Zarządu”. Głosowanie przeszło po myśli Prawa i Sprawiedliwości: za głosowało trzech członków (Krzysztof Czabański, Joanna Lichocka i Piotr Babinetz), przeciw było dwóch (Robert Kwiatkowski i Marek Rutka).

Całość – jak słyszymy – była niespodzianką dla opozycyjnych przedstawicieli w Radzie Mediów Narodowych. Propozycja Glińskiego, mimo że wpłynęła do RMN w piątek, nie była im udostępniona wcześniej. O zmianach w agendzie dowiedzieli się bezpośrednio podczas poniedziałkowego posiedzenia. Przewodniczący Czabański miał wówczas wspomnieć, że „pojawiła się pewna nowość”.

Według ustaleń DGP, ruch Glińskiego to reakcja na pojawiające się doniesienia o próbie zmian w mediach publicznych, które zamierza przeprowadzić przyszły rząd Donalda Tuska. Jednym ze scenariuszy, który ma być brany pod uwagę, jest postawienie spółek medialnych w stan likwidacji i wprowadzenie do nich zewnętrznych zarządów komisarycznych. O takim pomyśle w ubiegłym tygodniu pisała m.in. „Gazeta Wyborcza”. Poniedziałkowa zmiana statutów miała więc utrudnić realizację takiego scenariusza. „System mediów Tuska uruchamia kolejną nagonkę. Wszystkie działania w sprawie mediów publicznych są zgodne z prawem. Dla Polski i demokracji lepszy jest pluralizm niż monopol” – argumentował Piotr Gliński na portalu X.

Jak jednak słyszymy od polityków dotychczasowej opozycji, wariant z wprowadzeniem zarządów komisarycznych wcale nie był i nie jest najprawdopodobniejszym scenariuszem. Na stole wciąż znajdują się dwa inne rozwiązania dotyczące zmian w Radzie Mediów Narodowych, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu („Na święta TVP może mieć już nowego prezesa”, DGP nr 225 z 21 listopada 2023 r.). Jednym z nich jest uchwała sejmowa wymieniająca częściowo skład RMN, drugie z nich to koncyliacyjna próba przeforsowania zmian w samej ustawie. Ostatecznej decyzji co do wyboru konkretnego metody nadal nie ma. Niewykluczone zatem, że proces przejęcia mediów publicznych przez nową władzę trochę się opóźni. Poza tym w grudniu ma się odbyć jeszcze jedno posiedzenie Rady Mediów Narodowych. Co na nim będzie procedowane? Póki co nie wiadomo.