Jeśli Jarosław Kaczyński odszedłby z funkcji prezesa PiS, to grozi nam rozpad; powinien być jak najdłużej prezesem partii, bo ma umiejętność łączenia różnych frakcji i to dało nam zwycięstwo w 2015 i 2019 roku - powiedział w środę w Radiu ZET rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller w internetowej części rozmowy - odpowiadając na pytanie o ewentualnego następcę Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił, że to Kaczyński jest prezesem PiS. "I niech będzie nim jak najdłużej, bo dzięki temu obóz Zjednoczonej Prawicy trzyma się w całości" - mówił Müller.

Dopytywany, czy odejście Kaczyńskiego z funkcji prezesa partii, będzie oznaczało, że PiS się rozpadnie, rzecznik rządu odpowiedział: "W moim głębokim przekonaniu, jeżeli prezes by odszedł z pełnienia funkcji prezesa PiS, to tak, grozi nam rozpad".

Podkreślił, że Kaczyński powinien być jak najdłużej prezesem partii, bo - jego zdaniem - ma umiejętność łączenia różnych frakcji. "I to dało nam zwycięstwo w 2015 i 2019 roku" - argumentował Müller.

W wywiadzie dla PAP Kaczyński powiedział, że jego kadencja jako prezesa PiS upływa w roku 2024 jeszcze przed wyborami prezydenckimi.

"Nastąpi wtedy wybór nowego szefa partii. Jeżeli nie będzie nadzwyczajnych wydarzeń to tak zostanie to przeprowadzone. Kongres PiS zadecyduje kto ma być nowym szefem. Sądzę, że nie może być to ktoś z krótkim stażem w naszej partii. Musi być to ktoś młodszy ode mnie o pokolenie, sprawdzony w ogniu i lodowatej wodzie. U nas tacy ludzie są" - powiedział Kaczyński.