To Trybunał Konstytucyjny decyduje o tym, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, czy też nie, a nie Borys Budka - mówił we wtorek w Sejmie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, podczas wyboru posłów-członków KRS. Odniósł się do słów Budki, który stwierdził, że KRS ma stać na straży niezawisłości sędziowskiej, a tymczasem stała się przybudówką ustępującego już rządu.

Budka: Rozpoczyna się proces uzdrowienia KRS

W Sejmie trwa wybór posłów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. Borys Budka przedstawił kandydatury posłów KO: Kamili Gasiuk-Pihowicz i Roberta Kropiwnickiego.

Budka podkreślał, że Gasiuk-Pihowicz walczyła o zachowanie standardów sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości, a i Kropiwnicki jest doskonale przygotowany do pełnienia swej roli w KRS.

Mówił o "rażącym łamaniu prawa" przez dotychczasową większość sejmową w związku ze stanowieniem prawa w kwestii wymiaru sprawiedliwości. Podkreślił, że Sejm obecnie "rozpoczyna proces uzdrowienia konstytucyjnego organu, jakim jest KRS".

KRS to "przybudówka rządu"

Budka zaznaczył, że powołanie czworga posłów do KRS to pierwsze działanie w tej dziedzinie podjęte przez nowy Sejm, ale kolejnym krokiem, by przywrócić jej tę funkcję, jest "usunięcie wadliwości składu, który tam zasiada".

Według niego, poprzedni Sejm "dopuścił się rażącego złamania konstytucji formułując ten organ w sposób sprzeczny z konstytucją".

Polityk KO zaznaczył, że KRS ma stać na straży niezawisłości sędziowskiej, a tymczasem "stała się przybudówką ustępującego już - na szczęście -rządu i stała się trampoliną do karier dla ludzi, którzy zhańbili togę sędziowską, zhańbili noszone godło Rzeczypospolitej", a także jest miejscem "gdzie mierni, bierni, ale wierni władzy zdobywali kolejne szczeble kariery".

Budka zapowiedział, że rozpoczyna się proces "sanacji organów, które zostały skażone przez poprzednią władzę".

Ziobro: Decyzja należy to TK

Po wypowiedzi Budki głos zabrał szef MS Zbigniew Ziobro.

"Szanowny Panie Budka, chciałem panu przypomnieć, że to Trybunał Konstytucyjny decyduje o tym, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, czy też nie, a nie Borys Budka" - powiedział Ziobro.

Zwracając się do Budki wskazał, że na "KOD-owskich manifestacjach" padają "piękne słowa, rodem z najpiękniejszej polskiej literatury często". "Tak często machacie tam tymi konstytucjami. W tych książeczkach, książkach, w tych zapisach jest też norma prawna, która mówi, że dopóki ustawa nie została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny, a nie przez pana Borysa Budkę, jest obowiązującym w Polsce prawem, to niech pan będzie konsekwentny" - powiedział Ziobro.

Jego wypowiedzi towarzyszyły okrzyki: "konstytucja", do których dołączył szef MS.

Opozycja do Ziobry: Będziesz siedział!

Minister sprawiedliwości dodał, że to zapowiedzi Borysa Budki są niezgodne z konstytucją. "Przestrzegam, po nocy jest dzień, przyjdzie czas, że wy też znajdziecie się w ławach opozycji, a wtedy będziecie rozliczani również za łamanie konstytucji. (...) Niech pan nie będzie taki pewny siebie, czas biegnie szybko" - powiedział Ziobro.

W tym momencie posłowie opozycji wznieśli okrzyki: "będziesz siedział".

"Liczę na was. Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami, jak za czasów Trybunału Stanu" - odpowiedział Ziobro, nawiązując do nieudanej próby postawienia go przed Trybunałem Stanu.

Marszałek Sejmu upominał Zbigniewa Ziobrę, że skończył mu się czas. Posłowie PiS zaczęli skandować: "regulamin". Hołownia tłumaczył, że "regulamin Sejmu został zastosowany w tej sprawie w sposób literalny". Jak zapowiedział, jeśli posłowie będą uniemożliwiali prowadzenie obrad, on rozpocznie procedurę przywoływania posłów do porządku, która zakończy się przerwaniem obrad.

Ostatecznie marszałek Sejmu umożliwił ministrowi sprawiedliwości dokończenie wypowiedzi.

Hołownia: Standardy demokratycznej debaty zostały przekroczone

Kończąc wtorkowe obrady, Hołownia podkreślił, że chciałby skomentować to, co się podczas nich wydarzyło. "Mikrofony na sali sejmowej zbierają tylko tych, którzy przemawiają. Chciałbym aby Polki i Polacy, którzy śledzą obrady Sejmu wiedzieli, że dzisiaj na tej sali w mojej ocenie, ale myślę, że i wielu z nas przekroczone zostały standardy demokratycznej debaty" - powiedział.

"Chcę państwa zapewnić, że jako marszałek Sejmu nigdy nie będę okazywał państwu niczego innego niż szacunek i poważanie dla mandatu, który otrzymali państwo od obywateli. Natomiast gorąco zachęcam państwa do tego by pogarda, nienawiść, agresja i okrzyki +puknij się w głowę+, które dzisiaj słyszeliśmy na tej sali, nigdy więcej na niej nie zagościły, bo są policzkiem wymierzonym tym, którzy poszli do wyborów 15 października tego roku" - oświadczył Hołownia.

We wtorek wieczorem Sejm przerwał obrady; wznowi je w następny wtorek o godz. 12. Wcześniej odbyło się głosowanie nad wyborem czterech członków do KRS. Zostali nimi: Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), Robert Kropiwnicki (KO), Tomasz Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica).

Więcej na ten temat w artykule: Sejm wybrał kandydatów do KRS. Klęska PiS

kkr/ mir/