Agresja Rosji na Ukrainie pokazała jak ważna jest obronność kraju. Polska podpisuje rekordowe kontrakty, w zamian za wysyłane na Ukrainę sprzęty poradzieckie pojawi się zachodnie i koreańskie uzbrojenie. Jednocześnie jednak z wojska odeszło dwóch głównych dowódców. Co w programach wyborczych o obronności mówią czołowe partie?

Nie sposób przewidzieć przyszłe działania państw bez znajomości ich kręgu cywilizacyjnego oraz tożsamości historycznej. Widać to było w przemówieniu Putina, który nawiązał do idei "zbierania ziem", które od Rurykowiczów, aż po Romanowów i partyjnych genseków należą do Rusów. Spadkobiercami Rusów jest "trzeci Rzym" – Moskwa. Prezydent Rosji oparł całkowicie swoje działania polityczne o ideę (zasłonę) z historycznego imperializmu rosyjskiego i radzieckiego. Ci, którzy wierzyli w "finis historiae", dziś czują, jak zapada się pod nimi kruchy lód. Obecnie wszystkie partie w Polsce są zgodne, że obronność należy wzmacniać. Co jednak dokładnie mówią?

Prawo i Sprawiedliwość na bezpieczeństwie opiera swoją kampanię wyborczą

Sama nazwa programu PiS „Bezpieczna przyszłość” nawiązuje do obronności jako kluczowego obszaru działań partii. Politycy PiS chcieliby 300 tysięcznej armii, wdrożenie nowoczesnego sprzętu, który już w większości został zakontraktowany oraz sformowanie nowych jednostek w ciągu dwóch najbliższych kadencji. Dodatkowo PiS zapowiada, by na wschodzie kraju rozbudować składy środków bojowych. Planuje też rozwój rozpoczętego Narodowego Programu Amunicyjnego.Nowe zamówienia w wojskowości miałyby być kierowane do polskiego przemysłu obronnego i rodzimych stoczni.

Dodatkowo politycy zapowiadają inwestycję w edukację militarną. W szkołach średnich miałyby powstawać klasy mundurowe – w skali całego kraju ponad tysiąc. Dodatkowo w szkołach miałby istnieć obowiązkowy kurs pierwszej pomocy, w którym będzie uczestniczyło około 450 tys. uczniów roczni. PiS zapowiada również odtworzenie Wojskowej Akademii Medycznej.

Koalicja Obywatelska- w 100 konkretach są punkty dotyczące obronności

KO twierdzi, że w ciągu 100 dni rządzenia powstanie program modernizacji polskiej armii. Tomasz Siemoniak twierdzi, że w sprawie kontraktów wojskowych podpisanych przez PiS potrzebne jest utworzenie białej księgi dokumentującej wszystkie decyzje pociągające znaczne skutki finansowe, szczególnie poza procedurami przetargowym, z rozliczeniem nieprawidłowości”.

Jeżeli chodzi o działania nowatorskie to KO jest zwolennikiem przystąpienia do sojuszniczego programu obrony przeciwrakietowej tzw. Kopuły Europejskiej (European Sky Shield – europejska tarcza antyrakietowa). KO zapowiada też kupno kolejnych 6 baterii Patriot, śmigłowców wielozadaniowych i bojowych oraz dronów najnowszej generacji i innych elementów obrony powietrznej.

W programie największego bloku opozycyjnego jest też mowa o zakazie wykorzystywania wojska w celach partyjnych i wyborczych. KO chciałaby też, by obrona polskiej granicy z Białorusią była współfinansowana przez Unię Europejską.

Trzecia Droga chce zamówień wojskowych w Polsce

Wśród gwarancji Trzeciej Drogi jest wyszczególniona kwestia bezpieczeństwa: „Nowoczesna armia. 50 proc. wydatków na modernizację wojska w polskich zakładach zbrojeniowych”. Program zakłada też, że Wojska Obrony Terytorialnej mają zostać włączone w system dowodzenia Sił Zbrojnych. Ciężko określić o co chodzi w tym określeniu liderom koalicji, gdyż w tym systemie WOT funkcjonuje od samego początku. Być może chodzi o to, by WOT nie był piątym rodzajem sił zbrojnych, lecz został włączony w skład Sił Lądowych RP. Koalicja zapowiada też wzmocnienie cyberbezpieczeństwa.

Politycy Trzeciej Drogi zapowiadają też nacisk bezpieczeństwo żywnościowe, energetyczne i związane z aktywnością społeczeństwa obywatelskiego.

Lewica za obywatelską kontrolą

Lewica stoi na stanowisku, ze wsparciem armii zawodowej powinna być dobrowolna rezerwa. Politycy zapowiadają też powołanie Służby Obrony Cywilnej, "która będzie odpowiedzialna za koordynację i prowadzenie wszystkich działań związanych z ochroną ludności, takich jak edukacja, ćwiczenia i czuwanie nad gotowością". Z kolei policja ma być wyposażona w kamery nasobne, by nie zdarzały się przypadki łamania prawa przez funkcjonariuszy.

Lewica chce też kontroli obywatelskiej: "Wprowadzimy realny nadzór sądowy nad czynnościami operacyjnymi. Każdy obywatel uzyska prawo do informacji o działaniach operacyjnych przeprowadzanych wobec niego – nie później niż 6 miesięcy po zakończeniu kontroli".

Konfederacja chce dostępu do broni

Z kolei Konfederacja chce promocji postaw proobronnych i zwiększenia dostępu do broni. Miałyby być organizowane jednodniowe, dobrowolne i bezpłatne szkolenia wojskowe dla obywateli. Tego typu rozwiązanie testuje obecnie wojsko w ramach akcji promocyjnych „Trenuj z wojskiem”, ale jest ro raczej zabawa dla cywili. Konfederaci chcieliby też, by państwo nie mogło w sieci łatwo inwigilować obywateli. Politycy tej formacji przygotowali też projekt dotyczący ochrony prywatności, a więc zbierania przez służby danych użytkowników.