Jeżeli jest śledztwo - to pozwólmy zakończyć się temu śledztwu – powiedziała w środę dziennikarzom w Karpaczu minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, pytana o toczące się postępowanie w sprawie wpuszczania do Polski migrantów.

W kuluarach 32. Forum Ekonomicznego w Karpaczu dziennikarze pytali minister Maląg o śledztwo w tej sprawie w kontekście niedawnego odwołania Piotra Wawrzyka ze stanowiska wiceministra spraw zagranicznych. Według doniesień medialnych, dymisja wiceszefa MSZ związana jest z działaniami CBA, a w sprawie wpuszczania imigrantów toczy się międzynarodowe śledztwo.

Szefowa resortu rodziny zauważyła, że cudzoziemcy, którzy są w Polsce – pracują, z czym wiąże się konieczność spełnienia wielu formalności.

„Osoby, które są w Polsce - pracują, czyli mówimy o pozwoleniach na pracę, zezwoleniach, gdzie są wizy; nie mówimy o wpuszczaniu migrantów” – powiedziała minister Maląg.

Poproszona – w kontekście toczącego się postępowania - o skomentowanie tego, że wpuszczania migrantów ma dotyczyć jedno z pytań referendalnych, minister wskazała, że pytania referendalne służą określeniu kierunków dalszego rozwoju Polski.

„W referendum pytamy Polaków; są cztery pytania referendalne istotne dla Polski, dla tego, jaka ma być w przyszłości Polska. Przede wszystkim pytania referendalne pokazują kierunki dalszego rozwoju Polski” – powiedziała dziennikarzom Marlena Maląg.

Według doniesień mediów, postępowanie służb dotyczy sprowadzenia do Europy setek tysięcy migrantów, do czego mógł przyczynić się korupcjogenny system wiz do Polski.

4 września podczas konferencji prasowej w Tomaszowie Mazowieckim premier Mateusz Morawiecki, pytany o doniesienia medialne wskazujące, iż dymisja wiceministra Wawrzyka związana jest z działaniami CBA, zapewnił o chęci zachowania w tej sprawie „absolutnej transparentności i uczciwości”.

Szef rządu odpowiedział, że toczy się podstępowanie wyjaśniające i odpowiednie służby będą mogły przedstawić informacje, jeśli uznają to za stosowne. "Wiem o takim powstępowaniu wyjaśniającym, które trwa i stąd ta dymisja" - dodał.

"Chcemy zachować absolutną transparentność i uczciwość. Jak tylko natrafiamy na ślady nieprawidłowości, (...) to pozostawiamy sprawy do wyjaśnienia. Dymisja nastąpiła, aby przeciąć jakiekolwiek wątpliwości" – zaznaczył wówczas Mateusz Morawiecki.

31 sierpnia premier odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ; powodem tej decyzji był "brak satysfakcjonującej współpracy". Jako pierwszy informację o odwołaniu Wawrzyka z MSZ podał portal wyborcza.pl.(PAP)

mab/ par/