Nie ma przeszkód, aby ułaskawić osobę niewinną, której postawiono zarzuty lub osobę nieprawomocnie skazaną – stwierdził Trybunał Konstytucyjny.

TK orzekł w piątek w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem RP a Sądem najwyższym dotyczącego prawa łaski. Sprawa ma związek z nieprawomocnym wyrokiem wobec Mariusza Kamińskiego i innych osób z byłego kierownictwa CBA.

"Nie ma przeszkód, aby zastosować akt łaski w postaci abolicji indywidualnej wobec osoby niewinnej, której zostały już postawione konkretne zarzuty, bądź wobec osoby, wobec której zapadł wyrok, ale jeszcze nieprawomocny" – mówił sędzia Stanisław Piotrowicz prezentując ustne uzasadnienie.

Według TK w konstytucji ustrojodawca posłużył się "bardzo szerokim pojęciem prawa łaski, bez jakichkolwiek kryteriów dotyczących jego stosowania". "Brak tych kryteriów oznacza, że nie istnieją żadne ograniczenia w zakresie stosowania prawa łaski, a prezydent może realizować własną politykę, w tym także kierować się współczuciem wobec ułaskawionego" – mówił sędzia Piotrowicz.

Odwołując się do wyroku TK z 17 lipca 2018 r., Trybunał potwierdził, że "prezydent RP może skorzystać z prawa laski w każdym czasie bez konieczności wyczekiwania na wypełnienie się wszystkich formuł przewidzianych w procedurze karnej". "Prezydent posiada pełną swobodę w stosowaniu tego prawa, nie ma obowiązku uzasadniania aktu łaski, a wydany akt jest ostateczny, trwały i niewzruszalny; dla swej ważności nie wymaga nawet zgody osoby ułaskawionej" - powiedział sędzia Piotrowicz.(PAP)

brw/ godl/