Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stwierdził we wtorek ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta, dokonanego 1 czerwca. Po uchwale SN - zgodnie z Konstytucją RP - Nawrocki obejmie urząd prezydenta Rzeczypospolitej po złożeniu przysięgi wobec Zgromadzenia Narodowego - organu konstytucyjnego, który składa się z obradujących wspólnie posłów i senatorów (560 osób). Ustawa zasadnicza głosi, że "w przypadkach określonych w Konstytucji Sejm i Senat, obradując wspólnie pod przewodnictwem Marszałka Sejmu lub w jego zastępstwie Marszałka Senatu, działają jako Zgromadzenie Narodowe".

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Adam Bodnar zapowiada list do marszałka Sejmu

Marszałek Sejmu, który zapowiedział też, że odbierze przysięgę prezydencką od Nawrockiego, zwrócił jednocześnie uwagę, że każdy przypadek nieprawidłowości w komisjach wyborczych musi sumiennie wyjaśnić prokuratura. Sprawa ta wiąże się z tym, że od początku czerwca pojawiają się informacje o nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Wywołało to opinie, by ponownie przeliczyć wszystkie głosy oddane w wyborach.

Nieprawidłowości wyborcze badają prokuratorzy; w Prokuraturze Krajowej powstał specjalny zespół, który ma koordynować postępowania w tej sprawie, natomiast szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział we wtorek skierowanie listu do Hołowni. Jak mówił minister, w liście tym "wykaże wszystkie nieprawidłowości proceduralne", do których doszło m.in. w związku z posiedzeniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w sprawie ważności wyboru nowego prezydenta.

"Na pewno dzisiejsze posiedzenie Izby Kontroli, w tym także przedstawione zdania odrębne, w tym także to wszystko, co powiedziałem, skłania mnie do tego, aby sformułować do marszałka Hołowni list, w którym wykażę wszystkie nieprawidłowości proceduralne, które miały miejsce i zadam pytanie, czy w takiej sytuacji wypełniona została norma artykułu 129 Konstytucji mówiąca o tym, że to Sąd Najwyższy powinien orzekać o ważności wyborów" - powiedział Bodnar.

Prokuratura będzie przeliczać głosy ze spornych komisji. Wyniki będą gotowe przed zaprzysiężeniem Nawrockiego

Adam Bodnar w środę poinformował, że w ramach działania powołanego w Prokuraturze Krajowej zespołu ws. wyborów, głosy w wyznaczonych komisjach - których będzie ponad 200 - „z pewnością” zostaną przeliczone do 6 sierpnia, kiedy zaprzysiężony ma być Karol Nawrocki.

Decyzję o powołaniu zespołu, którego zadaniem jest m.in. ustalenie, czy w ramach procesu wyborczego doszło np. do niszczenia lub podrabiania protokołów oraz innych dokumentów wyborczych, podjął 30 czerwca br. szef PK Dariusz Korneluk. Zgodnie z informacjami „Gazety Wyborczej” śledczy mają sprawdzić wyniki w 296 komisjach wyborczych.

Dopytywany o tę liczbę w środę w TVN24, Bodnar odparł, że jego zdaniem na ten moment nie ustalono jeszcze ostatecznej liczby komisji, ale na pewno mowa o ponad 200 komisjach. Na pytanie, czy zespołu nie można było powołać szybciej, Bodnar odparł, że zamówione opinie ekspertów, które były przyczynkiem do jego powołania, wpłynęły w ostatni piątek.

„Według mojej wiedzy prokurator krajowy Dariusz Korneluk wydał wczoraj polecenie, jeśli chodzi o poszczególne prokuratury regionalne i okręgowe, żeby ruszyć do tego aktu przeliczenia i myślę, że to jest kwestia najbliższych dni, najbliższych tygodni” - powiedział. Na pytanie, czy głosy zostaną przeliczone do 6 sierpnia, kiedy zaprzysiężony ma być nowy prezydent, Bodnar odparł, że z pewnością tak.

„Natomiast proszę zwrócić uwagę, że tego typu przeliczenie nie powinno odbywać się na zasadzie, że prokurator sam przychodzi i prosi: »otwieramy tutaj worki«, tylko musi zaprosić przedstawicieli komisji wyborczych, sztabów wyborczych, tak, żeby było to maksymalnie transparentne, żeby to było też nagrane, żeby nie było żadnych wątpliwości” - zastrzegł minister.

Dopytywany, co zrobić z punktu widzenia ważności wyborów, jeśli okaże się, że w części tych komisji faktycznie wykryje się nieprawidłowości, Bodnar odparł, że w takiej sytuacji zostanie wykazane, że „postępowanie ze strony Izby Kontroli Nadzwyczajnej nie było w pełni rzetelne, że nie wszystkie te protesty zostały rozpatrzone tak, jak należy”.

Jak dodał, z kolei „z punktu widzenia prokuratorskiego (...) może to oznaczać konieczność wszczęcia różnych postępowań wobec osób, które być może zostaną zidentyfikowane jako winne tych naruszeń”. „Będzie to też duża nauczka na przyszłość, jak o te procedury wyborcze dbać” - powiedział.

Powołanym w Prokuraturze Krajowej zespołem pokieruje dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego PK prok. Katarzyna Kwiatkowska; w skład zespołu wejdą też prok. Jolanta Kordulska oraz prok. Bożena Makuch. Jak informowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak, powołanie zespołu jest następstwem otrzymania przez PG dwóch opinii, którą sporządzili biegli - Jacek Haman oraz Andrzej Torój.

„To są dwie opinie niezależnych biegłych, sporządzone niezależnie od siebie, w ramach których udzielono odpowiedzi na postawione przez Prokuratora Generalnego pytania. Te pytania mają zakres szeroki, obiektywny, nie odnoszą się tylko do jednego kandydata, tylko całościowo do procesu wyborczego, dlatego też mogą stanowić źródło dla działań podejmowanych przez prokuraturę” - tłumaczyła.

Kiedy zaprzysiężenie Karola Nawrockiego?

Kwestię zaprzysiężenia głowy państwa reguluje art. 130 Konstytucji RP, który wskazuje też treść przysięgi. "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem" - głosi przysięga, która może być złożona z dodaniem zdania "Tak mi dopomóż Bóg".

Zgromadzenie Narodowe w celu złożenia przysięgi nowego prezydenta zwołuje marszałek Sejmu w ostatnim dniu urzędowania ustępującego prezydenta. Zgodnie z zapowiedzią marszałka izby Szymona Hołowni zwoła on posiedzenie ZN w tym celu na 6 sierpnia, czyli w ostatnim dniu urzędowania obecnego prezydenta Andrzeja Dudy. "Nie ma wątpliwości, kogo wybrali Polacy" - podkreślił we wtorek Hołownia, mimo że wskazał też na wątpliwości dotyczące Izby Kontroli SN.

Status tej Izby jest kwestionowany przez obecny rząd, w tym Ministerstwo Sprawiedliwości, przywołujący w tej sprawie orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE, a także uchwałę połączonych izb Sądu Najwyższego z 2020 r. Izba Kontroli SN powstała bowiem na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane na sędziów SN na wniosek obecnej i - zdaniem m.in. obecnej władzy - upolitycznionej, a przez to niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Ważne

W uzasadnieniu wtorkowej uchwały podjętej przez Izbę Kontroli SN o ważności wyboru prezydenta wskazano, że duża liczba wniesionych protestów wyborczych nie zwiększyła wagi podniesionych w nich zarzutów, zaś żadne z ustalonych uchybień nie miało wpływu na ogólny wynik wyborów. Łącznie do SN wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; za zasadne uznano 21, ale bez wpływu na ogólny wynik wyborów. Do uchwały zgłoszono trzy zdania odrębne.