Kancelaria premiera na wniosek Trybunału Konstytucyjnego przygotowała stanowisko ws. noweli ustawy o SN - poinformował minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. Stanowisko to - dodał - "odpiera argumenty" z wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o zbadanie noweli przez TK.

W lutym prezydent Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Nowelizacja ma - według PiS - wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Pod koniec lutego prezes Trybunału Julia Przyłębska poinformowała, że Trybunał wszczął postępowanie w związku ze złożonym przez prezydenta wnioskiem oraz że wkrótce odbędzie się rozprawa.

W środę minister ds. UE powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że TK zwrócił się do kancelarii premiera o "wyrażenie stanowiska" ws. nowelizacji. "Takie stanowisko już zostało przez nas przygotowane, zostanie lada chwila przekazane Trybunałowi Konstytucyjnemu" - zapowiedział.

Dodał, że jest to "bardzo szczegółowe stanowisko prawne na kilkudziesięciu stronach, odpierające argumenty z wniosku pana prezydenta".

Na pytanie, czy podpisanie przez Andrzeja Dudę w tym tygodniu nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej przybliża nas do uzyskania środków z KPO czy też bez orzeczenia TK ws. noweli ustawy o SN nie ma sensu składać wniosku o wypłatę środków, minister odparł: "Niewątpliwie nas to przybliża w takim sensie, że był to też jeden z warunków do spełnienia, na który czekała KE"

"Natomiast cały czas oczekujemy na wyrok TK ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. Trybunał Konstytucyjny tutaj, sądzę, że ma pełną świadomość powagi tej sytuacji" - zaznaczył.

Na późniejszej konferencji prasowej dziennikarze pytali ministra ds. UE, czy w obecnej sytuacji prowadzi jakiekolwiek rozmowy czy negocjacje z Brukselą w sprawie środków na KPO. "Czekamy w tej chwili na wyrok Trybunału Konstytucyjnego" - odparł Szynkowski vel Sęk.

"Pracujemy, także angażując się w postępowanie przez TK, ale to efekt tego postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym zdefiniuje możliwość złożenia wniosku o pozyskanie pieniędzy z KPO. W związku z tym dzisiaj prowadzenie rozmów z Komisją Europejską w tej sprawie, nie ma w tym sensie uzasadnienia, że KE oczekuje też na tę decyzję tak samo jak i my" - powiedział.

Ddopytywany, jak tłumaczył partnerom w Brukseli, że nowelizacja ustawy o SN została przyjęta przez Sejm bez zmian w stosunku do złożonego projektu, a mimo to została skierowana do TK, Szynkowski vel Sęk powiedział, że "po pierwsze nie było mowy o tym, że nie można zmieniać ani przecinka, to jest jakieś medialne rozważanie".

"Jeżeli mówiłem, że w tej ustawie nie wolno wprowadzać esencjonalnych zmian, to jest to właściwe. Ja to podtrzymuję, takich zmian esencjonalnych nie można wprowadzać, natomiast w ustawie zostały w toku legislacyjnym wprowadzone zmiany np. termin vacatio legis został wydłużony z 14 do 21 dni, zostały również wprowadzone poprawki legislacyjne. W związku z tym jest oczywiste, że to w Polsce, w polskim parlamencie decyduje się ostateczny kształt projektu ustawy" - mówił minister ds. UE.

Dodał, że "nie bardzo rozumie, dlaczego miałby tłumaczyć się instytucji europejskiej z tego, że jest realizowana w sposób konstytucyjny prerogatywa prezydenta", czyli skierowanie do oceny przez TK.

W PR3 Szynkowski vel Sęk pytany był również, czy podpisana przez prezydenta nowelizacja tzw. ustawy wiatrakowej jest wystarczająca dla Komisji Europejskiej, czy toczy się jakiś dialog w tej sprawie. Wyraził przekonanie, że "te rozwiązania są satysfakcjonujące z punktu widzenia Komisji Europejskiej". "Tu te tzw. kamienie milowe mówiły o liberalizacji przepisów, które były rzeczywiście w Polsce bardzo restrykcyjne" - powiedział.

Podpisana przez prezydenta nowela tzw. ustawy wiatrakowej przewiduje, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie jak obecnie 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny, tzw. reguła 10H. Liberalizacja tzw. zasady 10H jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności do uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Uchwalona w styczniu nowelizacja o Sądzie Najwyższym autorstwa PiS przewiduje m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.

W skierowanym do TK w lutym wniosku prezydent zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją m.in. szeregu zapisów o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA. Ponadto - w liczącym ponad sto stron wniosku - zakwestionowano także m.in. przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidzianą w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.(PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Karol Kostrzewa