Senator Polski 2050 Jacek Bury podczas wtorkowej senackiej debaty nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym złożył wniosek o odrzucenie tej nowelizacji w całości. "Procedowana ustawa w wersji sejmowej, to kolejny krok w kierunku psucia Polski" - mówił Bury.

Senat we wtorek zajmuje się nowelą ustawy o Sądzie Najwyższym. Jest to jedyny punkt wtorkowego posiedzenia Senatu. W poniedziałek senackie komisje zarekomendowały 14 poprawek do tej noweli. Zarekomendowane poprawki znacząco przekształcają nowelizację - m.in. zakładają zniesienie Izby Odpowiedzialność Zawodowej SN i przeniesienie do Izby Karnej SN rozpatrywania spraw dyscyplinarnych m.in. sędziów, prokuratorów, adwokatów, notariuszy i radców prawnych.

Podczas debaty senator Bury wskazał, że "ludzie PiS jeszcze przed zaproponowaniem przez Senat poprawek zapowiedzieli, że je odrzucą w Sejmie, niezależnie od tego, jakie one będą". "Cóż za pycha i ignorancja" - ocenił. "Stosując ich rozumienie pojęcia suwerenności trzeba powiedzieć, że najbardziej suwerennym krajem na świecie jest Korea Północna, bo to kraj niezwiązany z nikim żadnymi umowami" - mówił Bury i pytał PiS: "Chcecie zrobić z Polski Koreę Północną?".

Senator Polski 2050 zapewnił, że jego ugrupowanie "nie chce sporów na opozycji". "Ale mamy swoje zdanie i będziemy bronić spraw fundamentalnych, a taką sprawą jest przeciwstawianie się bezprawiu" - podkreślił.

"W obliczu zachowania i zapowiedzi rządzących Senat powinien zawetować tę ustawę, nie bądźmy naiwni. PiS razem z Zbigniewem Ziobrą, tak jak zapowiedzieli, w Sejmie odrzucą wszystkie nasze poprawki, wyrzucą je do śmieci, bo te poprawki nie służą ich interesowi. Oni chcą budować w Polsce drugą Koreę Północną" - mówił Bury.

Zwracają się zaś do PiS dodał: "Polacy, to nie Koreańczycy. Prędzej wywieziemy was na taczkach, niż oddamy naszą wolność".

W poniedziałek podczas posiedzenia senackich komisji za nowelizacją wraz ze wszystkim 14 poprawkami proponowanymi przez większość senacką zagłosowało 23 senatorów - członków komisji, jeden był przeciw, a troje wstrzymało się od głosu.

"Nie ma żadnych wątpliwości, że jeśli te poprawki będą przyjęte przez Senat, nowelizacja będzie realizowała wszystkie +kamienie milowe+ i usunięte z niej zostaną wszystkie zapisy niekonstytucyjne" - mówił wtedy dziennikarzom przewodniczący komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (Koło Senatorów Niezależnych).

Minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk mówił zaś podczas senackiej debaty, że "próby składania w tej chwili poprawek czy szukania opinii o problemach związanych z tą ustawą, próby składania wniosków do Komisji Weneckiej, do innych organów zewnętrznych, są w istocie próbami poszukiwania dziury w całym".

"A w tym przypadku - próbami poszukiwania dziury w całym w procesie pozyskiwania fundamentalnie ważnych środków dla naszego kraju. Takie działanie uważam nie tylko za szkodliwe, ale mówię to z pełnym przekonaniem: uważam za wielce nieodpowiedzialne. Uważam, że w tej sprawie powinna wykazać odpowiedzialność cała klasa polityczna, niezależnie od tego czy sytuacja w wymiarze sprawiedliwości jej odpowiada, czy też odnosi się do tej sytuacji krytycznie" - oceniał minister.

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia br. Według jej autorów, posłów PiS, ustawa ta ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy. W głosowaniu sejmowym kluby opozycyjne KO, Lewicy i PSL generalnie wstrzymały się od głosu. Natomiast posłowie Polski2050 byli przeciwko uchwaleniu nowelizacji. (PAP)

autorzy: Marcin Jabłoński, Grzegorz Bruszewski