Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że po wypadku w kopalni Pniówek pojedzie na Górny Śląsk, by być z osobami, które ratują poszkodowanych w tej katastrofie górników. Zapewnił, że jest z górnikami myślami i modlitwą.

W należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło minionej nocy prawdopodobnie do dwóch wybuchów metanu. Na razie wiadomo o trzech ofiarach śmiertelnych. Poszukiwanych jest jeszcze siedem osób - wynika z informacji JSW.

"W pierwszym wybuchu straciliśmy trzech górników, ale na ratunek górnikom poszli ratownicy (...) Ja stąd też udam się na Górny Śląsk po to, żeby być z ludźmi, którzy ratują naszych górników, ale wiemy, że to będzie - to już jest - bardzo tragiczne wydarzenie i prawdopodobnie będzie to niezwykle ciężka akcja ratunkowa" - powiedział Morawiecki podczas wizyty w Janowie Lubelskim.

"Myślami i modlitwami jestem z górnikami na Górnym Śląsku, miejmy nadzieję, że uda się ich uratować" – dodał szef rządu.(PAP)