W najnowszym sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM zadaliśmy pytanie o to, co aktualnie jest największym wyzwaniem dla Polski (wybór z listy). Najwięcej osób (26,5 proc.) wskazało na wojnę toczoną przez Rosję w Ukrainie. Niewiele mniej (24 proc.) uznało, że największym wyzwaniem jest spór o praworządność na linii Polska - Komisja Europejska (a wraz z nim przyblokowanie eurofunduszy dla naszego kraju) oraz galopujące ceny (23 proc.). Pozostałe kwestie budzą zdecydowanie mniejszy niepokój ankietowanych.

Niecałe 12 proc. zwróciło uwagę na dużą liczbę uchodźców w Polsce, a kolejnych 8 proc. na problem uniezależnienia się od rosyjskich węglowodorów. Zaledwie niecałe 3 proc. uważa, że największym wyzwaniem jest dziś pandemia COVID-19. Mniej więcej 4 proc. badanych nie ma wyrobionej opinii.
Szczegółowe wyniki pokazują nieco inną hierarchię. Biorąc pod uwagę podział na elektoraty partyjne z wyborów parlamentarnych w 2019 r., wyborcy PiS na pierwszym miejscu (32 proc.) nadal stawiają wojnę, a na drugim spór z UE i blokadę pieniędzy dla Polski (22 proc.). Ta kwestia jest z kolei na pierwszym miejscu wśród wyborców KO - wskazało ją aż 50 proc. ankietowanych. Za największe wyzwanie uznali ją również ci, którzy głosowali na lewicę (45 proc.) i PSL (33 proc.). Z kolei inflacja to główna obawa wyborców Konfederacji (59 proc.). Jeśli chodzi o podział według wieku, wojny najbardziej boją się pięćdziesięcio- i sześćdziesięciolatkowie - ponad 30 proc. wskazań. W młodszych grupach wiekowych największe obawy budzą rosnące ceny, na co wskazuje około 40 proc. badanych.
Jarosław Flis, socjolog polityki, zwraca uwagę, że w sondażu niektóre kwestie są powiązane, jak np. wojna w Ukrainie oraz duża liczba uchodźców; a niektóre odpowiedzi trochę się wykluczają, bo uniezależnienie się od paliw rosyjskich, które niespecjalnie nas zajmuje, będzie wpływało na wzrost cen, który z kolei jest według respondentów jednym z największych wyzwań. Jego zdaniem w sondażu widać również, że spory z UE opozycja traktuje poważniej niż zwolennicy obozu rządzącego. - Dla niezdecydowanych to niemal w ogóle nie jest ciekawy temat, choćby w porównaniu z rosnącymi cenami, na które wskazało 48 proc. z tej grupy. Ale w kwestiach takich jak wojna i uchodźcy wyborcy opozycji i obozu władzy myślą podobnie - mówi Flis.
Zadaliśmy też pytanie, czy wobec wysokiego wzrostu cen rząd powinien wprowadzić dodatkowe mechanizmy łagodzące to zjawisko. Wynik nie zaskakuje - prawie 80 proc. twierdzi, że tak, a tylko 15 proc. jest przeciwnego zdania. Widać więc, że po pierwszym etapie tarczy antyinflacyjnej Polacy oczekują kolejnych działań. Praktyczny wniosek może być taki, że dopóki inflacja nie spadnie w sposób wyraźny, trudno będzie wycofać się np. z obniżek VAT. Pierwotnie miały obowiązywać do końca kwartału, ale premier już zadeklarował ich przedłużenie. A ponieważ w przyszłym roku czekają nas wybory, jest bardzo prawdopodobne, że PiS będzie bał się wycofać z obniżek i do wyborów (co najmniej) doczekamy z niższymi stawkami. ©℗
Co jest największym obecnie wyzwaniem dla Polski? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe