Ministerstwo spraw zagranicznych Czech poinformowało we wtorek o uruchomieniu czasowych urzędów konsularnych w Przemyślu w Polsce oraz w Koszycach na Słowacji. Pracować w nich będą konsulowie ze Lwowa i Kijowa, którzy z powodów bezpieczeństwa musieli opuścić Ukrainę.

Ministerstwo podkreśla, że dzięki tym placówkom będzie mogło na bieżąco określać, ile osób z Ukrainy chce przyjechać do Czech, i odpowiednio zarządzać infrastrukturą dla uchodźców. Urzędy w tych miejscach są potrzebne, bo chcemy działać na pierwszej linii - podkreślono w komunikacie MSZ.

Według informacji resortu podobne czasowe placówki powstawały np. podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro lub Vancouver. Specjalne biura konsularne są tworzone podczas sezonów turystycznych w Barcelonie w Hiszpanii oraz w Rijece i Splicie w Chorwacji.

W związku z napływem obywateli Ukrainy do Czech tamtejszy policyjny urząd do spraw cudzoziemców zapowiedział, że zmienia godziny pracy i będzie działać do wieczora. Już w poniedziałek przed urzędem tworzyły się długie kolejki osób, które zgodnie z czeskimi przepisami po przyjeździe muszą się zarejestrować. W pobliżu urzędów, do których przychodzą Ukraińcy, Czerwony Krzyż i straż pożarna rozstawiły ogrzewane namioty przeznaczone dla osób starszych i kobiet z dziećmi. Można w nich także wypełnić wymagane dokumenty przez internet.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

ptg/ akl/