Na pierwszym miejscu drożyzna, na drugim pogłębienie się konfliktu z Unią Europejską, na trzecim zaostrzenie relacji z Rosją - jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie DGP i RMF FM przez United Surveys - tego najbardziej obawiamy się w przyszłym roku. Poza podium znalazł się strach przed nawrotem pandemii koronawirusa.

- Drożyzna powoduje większe obawy, niż wskazywałby na to faktyczne szkody, które może wyrządzić. Ludzie wyolbrzymiają sobie wzrost cen - nie mówią, że wynosi 7,8 proc., jak podaje GUS, tylko ok. 20 proc. Ta inflacyjna Godzilla jest znacznie bardziej przerażająca niż w rzeczywistość - zauważa Marcin Duma z United Surveys.
Wyniki w szczegółach różnią się i ze względu na wiek, i wybory polityczne. Pandemii najbardziej boją się osoby po 60. roku życia, ale wynikającego z niej lockdownu - pokolenie osób pracujących i utrzymujących rodziny, czyli 40 plus. Z kolei młodzi aż tak wirusa się nie boją. W grupie 18-29 lat tylko 11 proc. obawia się dalszego rozwoju choroby, za to aż 46 proc. wskazało, że ich obawy rodzi pogłębienie konfliktu z Unią, na drugim miejscu u młodych znalazł się niepokój wobec sporu z Rosją, a na trzecim - podwyżki cen. Tego ostatniego obawia się w przyszłym roku średnio ok. 30 proc. badanych ogółem.
Podziały widać także przy uwzględnieniu deklaracji politycznych. Elektorat PiS nie boi się konfliktu z Unią, za to obawia się wyższych podatków (tę obawę wyraża tylko 8,5 proc. ogółu badanych), a 21 proc. - nasilenia epidemii koronawirusa (12,7 proc. ogółu badanych). Z kolei w elektoracie opozycji widać obawy o relacje z UE. - Konflikt z Unią, to że wejście do UE - nasze narodowe - może zostać przekreślone, martwi scenę opozycyjną. Widać, jak rezonuje tu obawa wyrażana przez polityków opozycji i jak nieskuteczne są zapewnienia polityków obozu rządzącego, że nie ma mowy o wyjściu z UE - komentuje Marcin Duma. W zależności od ugrupowania takie obawy wyraża od ponad jednej piątej w przypadku wyborców ludowców do aż jednej trzeciej wśród wyborców KO (i 16,3 proc. ogółu ankietowanych). Z kolei jeśli chodzi o konflikt z Rosją, to poziom obaw wśród wyborców wszystkich ugrupowań jest zbliżony.
Zastanawiają relatywnie niskie obawy przed nasileniem epidemii koronawirusa. Może to z jednej strony tłumaczyć ogólne zmęczeniem epidemią. Drugi powód to moment przeprowadzenia badania, gdy zmniejszała się obecna fala wirusa Delta, a nowy wariant Omikron jeszcze nie był tak widoczny.
W PRZYSZŁYM ROKU OBAWIAM SIĘ: / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe