Nagranie kolumny ludzi liczącej co najmniej kilkuset migrantów pojawiło się w mediach społecznościowych jeszcze przed południem (według szacunków polskiego rządu podanych po południu na granicy jest 3–4 tys. osób). Poruszali się w stronę polsko-białoruskiego przejścia granicznego Kuźnica–Bruzgi. Później białoruscy mundurowi skierowali ich do lasu. W niewielkiej odległości od przejścia ulokowała się duża grupa ludzi, głównie młodych mężczyzn, ale były w niej też kobiety i dzieci. Po pewnym czasie migranci podjęli próbę zrobienia wyrwy w płocie za pomocą kilkumetrowych pni i nożyc do cięcia drutów. Z godziny na godzinę płot był w coraz gorszym stanie. Przyglądali się temu umundurowani funkcjonariusze białoruscy.
Media lojalne wobec Alaksandra Łukaszenki, a także wspierający go Kreml, winę za kryzys zrzucają na Polskę. „Tworząc sztuczny szlak migracyjny, wykorzystując cynicznie migrantów, Łukaszenka stara się destabilizować Polskę, Litwę i Łotwę, a także zmusić Unię Europejską do zniesienia sankcji nałożonych na reżim w Mińsku” – napisał Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Tylko wczoraj i dzisiaj do białoruskiej stolicy miało dotrzeć w sumie 11 samolotów, na których pokładzie mogli znajdować się kolejni chętni do przekroczenia granic UE.
Po stronie opozycji słychać apele o umiędzynarodowienie konfliktu. – Chciałbym usłyszeć, że Amerykanie z nami działają. Albo komunikat, że wykorzystują swoje bezzałogowce obserwacyjne stacjonujące w Powidzu. Widzę tu wiele braków na poziomie komunikacyjnym, choćby brak rzecznika MON. Brakuje mi spójnej komunikacji strategicznej państwa – mówi gen. rez. Służby Wywiadu Wojskowego Jarosław Stróżyk, obecnie wiceprezes fundacji Stratpoints. – Brakuje mi też naszych działań ofensywnych. Czymś takim byłoby np., gdyby śmigłowce latające nad Kuźnicą były międzynarodowe – dodaje były attaché obrony w Waszyngtonie.
Sytuacja jest uważnie obserwowana przez naszych sąsiadów. Szefowa litewskiego MSW Agnė Bilotaitė zapowiedziała, że rząd może przygotować wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z sytuacją na polsko-białoruskim pograniczu.