Polexit to fake news i ordynarne kłamstwo. Tak jak nie powinniśmy dyskutować, czy istnieje yeti albo potwór z Loch Ness, tak nie powinniśmy dyskutować o polexicie - mówił w czwartek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu zabrał głos podczas posiedzenia Sejmu i mówił, że PO i Donald Tusk wielokrotnie kłamali w sprawach m.in. podwyżki podatków.

"To kolejne wielkie kłamstwo Tuska, które Polacy doskonale rozpoznają, i właściwie powiedziałem, że polexit to fake news, ale polexit to nie jest zwykły fake news, polexit to wasze ordynarne kłamstwo" - mówił Morawiecki.

"Polexit to jest kłamstwo, bo PO której brakuje wyobraźni, programu, potrafi się opierać tylko o kłamstwa" - dodał.

Morawiecki powiedział, że z kłamstwem się nie dyskutuje, lecz je zwalcza.

"Wy nadal chcecie Unii, w której polska stoi pokornie w kącie, Polska się zgadza na wszystko, co z tej UE przychodzi. Ale to nie jest właściwa postawa, bo kto nie szanuje siebie, nie zdobędzie szacunku innych" - oświadczył Morawiecki.

"My się nikogo o zgodę nie pytamy, w jaki sposób mamy chronić polską granicę wschodnią, która jest wschodnią granicą UE. Dzięki temu Polska jest dzisiaj jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie" - powiedział Morawiecki.

"Tusk jest ojcem chrzestnym brexitu"

Premier przekonywał, że to, co obecnie robi opozycja to "antypaństwowa antypolityka". "Postępujecie tak zresztą od lat. Aż strach bierze jakby sobie człowiek wyobraził, co byłoby, gdyby dzisiaj ten kryzys migracyjny, wyobraźmy sobie szanowni państwo, drodzy rodacy: ten kryzys migracyjny i PO z panem Cezarym Tomczykiem, który mówi, że można przyjąć każdą ilość migrantów, i jak by wyglądała wtedy Polska i jak wyglądałaby wtedy UE" - mówił.

"Dlatego szanowni państwo mówimy +nie+ dla jednego państwa europejskiego, z jedną centralą w Brukseli, mówimy +nie+ dla centralizacji brukselskiej, mówimy +nie+ dla stanów zjednoczonych Europy, bo to jest następna chora koncepcja lewackich ideologów, mówimy +nie+ dla takiej koncepcji" - powiedział premier.

Jak przekonywał, "to jest ślepa uliczka i na końcu tej uliczki już znalazła się jedna katastrofa, której ojcem chrzestnym jest Donald Tusk, to brexit".

"Jesteśmy atakowani za reformę wymiaru sprawiedliwości"

Premier powiedział, że opowiada się za równymi zasadami dla wszystkich państw w UE i że w Niemczech i Francji uznano wyższość konstytucji nad prawem europejskim, a Sąd Najwyższy w Hiszpanii ignoruje wyroki TSUE.

"To jest ok, ale kiedy nasz Trybunał Konstytucyjny, nie po raz pierwszy zresztą, pokazuje w sposób logiczny na czym polega wykładnia prawa europejskiego względem polskiej konstytucji, to wy nie jesteście w stanie tego przyjąć" - zwrócił się do posłów opozycji.

"Siłą Europy zawsze była różnorodność i my tę różnorodność wspieramy. Ta różnorodność jest także różnorodnością porządków prawnych, jest także różnorodnością odnosząca się do tempa rozwoju i do etapu rozwoju, na którym się znajdujemy. W tej sytuacji podjęliśmy się jednej z najważniejszych reform - reformy wymiaru sprawiedliwości - i za to jesteśmy atakowani w UE i przez TSUE" - powiedział premier.

"Narody, a nie sędziowie"

"My chcemy Unii, która rozwiązuje problemy zwykłych obywateli, a nie Unii, która wdraża światopoglądowe rewolucje. Chcemy Unii, która realizuje interesy Polaków i interesy wszystkich obywateli - 450 milionów obywateli Unii Europejskiej - a nie widzimisię europejskich biurokratów" - powiedział premier Mateusz Morawiecki w czwartek w Sejmie.

"Dla nas to wspólnota, która musi się opierać na autentycznej równości - dlatego polski Trybunał Konstytucyjny 7 października nie zakwestionował traktatów europejskich, tylko wydał wyrok w obronie polskiej suwerenności, i pięknie go uzasadnił, tak jak zresztą kilka trybunałów konstytucyjnych państw członkowskich. Bowiem, jeśli Unia ma pozostać demokratyczna, to naród - polski, holenderski, niemiecki, francuski, hiszpański, narody mieszkające w Belgii - musi decydować, a nie sędziowie, nie sędziowie TSUE. Szanujemy sędziów, ale oni nie są od ustanawiania nowego ustroju, tylko od sądzenia w ramach ustaw przyjmowanych w danym porządku prawnym" - mówił premier.

Premier ocenił, że dziś państwa członkowskie UE "stają się takim polem doświadczalnym instytucji europejskich - Komisji i - owszem, tak - Trybunału Sprawiedliwości UE, który przesuwa granicę z prawie każdym wyrokiem - na co pozwolą narody europejskie, czy pozwolą na pominięcie konstytucji krajowych". "My na to nie pozwalamy - konstytucja jest najważniejsza" - oświadczył szef rządu.

"Mówicie, że Europa to wolność; dlaczego godziliście się na przymus relokacji migrantów w 2015 - taka była wasza polityka? Mówiliście, że Unia Europejska to sprawiedliwość - dlaczego za waszych rządów Polacy wyjeżdżali na zmywak do Anglii, żeby tam pracować? Mówiliście, że Unia Europejska to solidarność - dlaczego nie zapobiegliście, wy i wasz przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk - budowie Nord Stream 2, w wyniku czego Polska ma dziś największe ceny gazu?" - zwracał się do opozycji premier.