Nikt z klubu Lewicy nie rozważa przejścia do PiS, ani nie rozważa współpracy z tym ugrupowaniem, to jest jakaś plotka i kpina - powiedział we wtorek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

W sobotę lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zawiesił ośmioro posłów, członków zarządu ugrupowania. Później - po posiedzeniu zarządu - ogłosił, że przyjęto uchwałę o powołaniu dwóch frakcji - Sojuszu Lewicy Demokratycznej i frakcji Wiosna oraz że zarząd utrzymał jego decyzje ws. posłów. Zawieszeni sprzeciwiali się powołaniu w partii tylko dwóch frakcji. Na późniejszej konferencji prasowej oświadczyli, że decyzje, które zapadły w sobotę, są nielegalne. Zapowiedzieli odwołanie do sądu partyjnego i zażądali od Czarzastego zwołania Rady Krajowej 31 lipca.

Gawkowski pytany Programie Pierwszym Polskiego Radia o spory w Nowej Lewicy, odparł, że dotyczą one frakcji SLD, a on jest politykiem Wiosny, więc nie chce się wypowiadać.

"Partie polityczne mają swoje problemy i swoje komplikacje, jeśli chodzi o widzenie strategiczne przyszłości, Lewica jako klub parlamentarny jest spójna i przejrzysta, tutaj nie ma żadnych sporów" - powiedział Gawkowski. "Z klubu parlamentarnego nikogo nie zawiesiliśmy, ani nie wyrzuciliśmy" - zapewnił.

"Nasi posłowie mają przekonanie, że w klubie parlamentarnym mają wsparcie, to jest ostoja do budowania silnej pozycji Lewicy" - zaznaczył.

Gawkowski pytany, czy jest zagrożenie rozbiciem Lewicy przez lidera PO Donalda Tuska podkreślił: "Na pewno nie będzie tak, że damy się zwasalizować komukolwiek na opozycji, na pewno nie będzie tak, że Donald Tusk czy jakikolwiek lider będzie nam cokolwiek narzucał".

Zapewnił też, że "Lewica była jest i będzie opozycją w stosunku do PiS, dlatego że fundamentalnie różnimy się w myśleniu o partii i jego ustroju". "Lewica nigdy nie będzie w żadnej koalicji z PiS, to jest po prostu niemożliwe" - podkreślił Gawkowski.

Jak dodał, "Lewica jest racjonalna, a nie totalna", więc jak PiS będzie przygotowywać dobre ustawy, będą mogli je popierać.

Gawkowski kategorycznie zaprzeczył także, że kilku posłów miałoby odejść z Lewicy i przejść do PiS. "To jest jakaś plotka, kpina, śmiech mnie ogarnął, żaden poseł z naszego klubu parlamentarnego nie rozważa współpracy z PiS" - podkreślił.