Nauka zdalna dla wszystkich klas, nieczynne hotele, galerie handlowe, muzea i kina – do 9 kwietnia kraj zostaje z powrotem zamknięty

– Idą trudne czasy. Mamy 25 tys. przypadków dziennie i 40 proc. dynamiki tydzień do tygodnia – mówił wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski. Pod respiratorami znajdowało się 2193 osoby – najwięcej od początku pandemii. Jednym z głównych winowajców jest brytyjska, bardziej zakaźna mutacja koronawirusa. Jej udział w zakażeniach to już ponad 50 proc. Nadal najwyższe wskaźniki zachorowań są na Warmii i Mazurach (średnia to 62 na 100 tys. mieszkańców). Widać jednak, że po wprowadzeniu restrykcji pod koniec lutego zaczęło tam spadać tempo przyrostu. Rząd zdecydował więc o ich rozszerzeniu – począwszy od soboty – na cały kraj.
Michał Kuczmierowski, prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, zapewnia w rozmowie z DGP, że jest ona w stanie wyposażyć służbę zdrowia w potrzebny sprzęt. Agencja ma zapas maseczek i środków ochrony osobistej na co najmniej pół roku. Do tej pory wydała szpitalom 6,2 tys. respiratorów, a zostało nie mniej niż 2 tys. – Żaden szpital, który się zgłosi, nie będzie odprawiony z kwitkiem – zapewnia Kuczmierowski. Wąskim gardłem może się okazać jednak nie sprzęt, lecz niedobór personelu.

W walce z pandemią drugim frontem pozostają szczepienia. Dostawy do punktów mają być co najmniej dwukrotnie zwiększone. Michał Kuczmierowski zapowiada, że w kwietniu możliwe będzie podanie 5 mln dawek. Przeorganizowany zostanie też system: punkty zabiegowe najpierw będą zamawiały dostawy, dopiero potem uruchomią zapisy chętnych. Przy tym polski rząd nie zamierza na razie wstrzymywać szczepień produktem AstryZeneki.

Dr hab. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego: Nie ma wątpliwości – w drodze rozporządzenia nie można ograniczać wolności konstytucyjnych. Rada Ministrów już wie, że to, co przyjęła poprzednio, jest niezgodne z konstytucją, bo orzekł tak SN.