Nie planujemy żadnej eskalacji personalnej w tym Sejmie, ponieważ uważamy, że ten Sejm jest dla nas rozwiązaniem przejściowym - mówił w poniedziałek lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

W poniedziałek rano ruch Szymona Hołowni Polska 2050 poinformował, że dołącza do niego czworo nowych członków, w tym dotychczasowa posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska. "To jest dla mnie naprawdę ważny dzień, podjęłam decyzję o przystąpieniu do Polski 2050 Szymona Hołowni" - napisała Hennig-Kloska w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.

Hołownia komentując w TVN24 kolejny transfer, wskazał że rozmowy na ten temat trwały "od jakiegoś czasu". "Ostatecznie, i Paulina, i my doszliśmy do wniosku, że dogadaliśmy się" - mówił Hołownia. Wyraził też zadowolenie, że sejmowe koło Polski 2050 będzie składać się z samych kobiet.

"Przedstawiamy też mnóstwo nowych osób, które dołączają do naszego ruchu, a parlamentarzystów potrzebujemy, żeby mieć koło. To koło udało nam się dzisiaj sformułować. Nie planujemy żadnej eskalacji personalnej w tym Sejmie, bo my uważamy, że ten Sejm jest dla nas rozwiązaniem przejściowym" - zaznaczył.

Odnosząc się do rozmów z opozycją na temat współpracy, Hołownia zaznaczył, że "marzy mu się", aby opozycja ustaliła na ich początku wspólne priorytety programowe, które zostaną zrealizowane po przejęciu władzy. "Tak naprawdę, trzeba zrobić to pół roku przed wyborami, jak będziemy wiedzieli, gdzie stoimy" - dodał.

W wieczornym wystąpieniu w mediach społecznościowych, w którym wzięli udział także wszyscy przedstawieni w poniedziałek członkowie Polski 2050, Hołownia podkreślił, że Polsce potrzebna jest zmiana, nowe idee oraz nowi ludzie u władzy. "Bardzo się cieszę, że są ludzie, którzy pomogą nam robić nową politykę" - dodał.

Hołownia stwierdził też, że Hennig-Kloska jest osobą, która potrafi "załatwiać sprawy". "Bardzo się cieszę, że ktoś tak zorientowany na działanie do nas dołącza" - zaznaczył.

Hennig-Kloska mówiła z kolei, że do Polski 2050 przekonała ją autentyczność organizacji i oddolne działania. "Nie patrzyliście przez całą pandemię na to, czy można działać czy nie, po prostu braliście sprawy w swoje ręce i rozwiązywaliście problemy" - zwróciła się do Hołowni.

Zgodnie z Regulaminem Sejmu do utworzenia koła poselskiego potrzeba minimum trójki posłów, a do utworzenia klubu poselskiego co najmniej 15 posłów.

Wcześniej do ruchu Polska 2050 przystąpiły posłanki Hanna Gill-Piątek (wcześniej Lewica) i Joanna Mucha (wcześniej KO) oraz senator Jacek Bury.