Lewica wyśle na wtorkowe spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim swoich przedstawicieli, ale stawia warunek. Chce, by spotkanie było transmitowane w internecie tak, aby każdy mógł zapoznać się z przekazanymi przez premiera informacjami - powiedział PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Szef KPRM Michał Dworczyk zaprosił w poniedziałek w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego na wtorek na godz. 9 do KPRM przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych i sił politycznych na merytoryczną dyskusję na temat Narodowego Programu Szczepień. Podkreślił, że rząd jest otwarty na każdą rozmowę dot. szczepień i przyjmie każdą dobrą merytoryczną radę.

W spotkaniu zamierzają uczestniczyć przedstawiciele klubu Lewicy. Krzysztof Gawkowski poinformował, że klub wydeleguje na spotkanie osoby "związane ze służbą zdrowia".

"Decyzja, kto dokładnie pójdzie, zapadnie jeszcze dziś. Co ważniejsze - postawimy warunek. Chcemy, by spotkanie było transmitowane online, mamy nadzieję, że inne kluby przyłączą się do tego. Jeśli nie będzie zgody na tę propozycję, będzie to pokazywało, iż rząd ma w sprawie szczepień coś do ukrycia. A ludzie powinni usłyszeć, jakie błędy zostały popełnione i jakie są pomysły, by je naprawić" - podkreślił.

W czasie poniedziałkowego briefingu szef kancelarii premiera odniósł się do cyklu konferencji prasowych polityków opozycji, które mają odbyć się w różnych miastach. Zaapelował "do wszystkich polityków w Polsce, żeby sprawę Narodowego Programu Szczepień wyjąć z bieżącej polityki". "Wszyscy powinniśmy zrobić, ile możemy, żeby ten proces postępował w sposób zaplanowany, harmonijny i żeby nie straszyć Polaków, nie wprowadzać poczucia niepewności, bo to może się przełożyć na zniechęcenie do szczepień" - powiedział.

Terlecki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy wybiera się we wtorek do KPRM. "Z pewnością nasza delegacja Prawa i Sprawiedliwości, naszego klubu, będzie uczestniczyć; czy ja, jeszcze nie wiem, ale bardzo możliwe" - odpowiedział.

Szef klubu PiS, który ma 71 lat, pytany z kolei, czy już się zapisał na szczepienie przeciw COVID-19, odparł: "Jeszcze nie". "Tyle jest hałasu o to, że politycy czy osoby znane próbują przeniknąć do systemu szczepień, że wolę..." - powiedział i dodał, że zaszczepi się wtedy, kiedy Sejm.

Kosiniak-Kamysz pytany przez PAP, czy przedstawiciele PSL będą na tym spotkaniu, odparł, że przedstawiciele Stronnictwa zawsze brali udział w takich spotkaniach. "Będziemy na pewno. Braliśmy udział we wszystkich spotkaniach dotyczących Covidu, pomimo że czasem nawet te obietnice składane przez rządzących nie zostają spełnione" - podkreślił lider PSL.

Ale - jak dodał - "w ten sposób pokazujemy swoją dobrą wolę, merytoryczne przygotowanie - bo często naszymi przedstawicielami są eksperci - i taką trwałość w tym, żeby polepszyć sytuację zdrowotną, epidemiczną w Polsce".

Dopytywany, kto pojawi się na tym spotkaniu, szef ludowców odparł: "Zobaczymy. Jeszcze takiej decyzji nie podjęliśmy, bo nie dotarło jeszcze do mnie oficjalne zaproszenie".

Pytany, jakie ma oczekiwania co do tego spotkania, Kosiniak-Kamysz powiedział: "Więcej prawdy, mniej propagandy i chwalenia się sukcesami, bo ich tak naprawdę nie ma. Tylko rzetelne wsłuchanie się, rzetelna rozmowa jak najbardziej tak, a mniej takich PR-owych zagrywek".

Rzecznik PO Jan Grabiec poinformował, że przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej wezmą udział we wtorkowym spotkaniu z premierem. "Domagaliśmy się tego spotkania od wielu tygodni. Rozumiemy, że to jest realizacja wezwania opozycji, dlatego weźmiemy w nim udział" - dodał.

"Nie ma dziś ważniejszej sprawy niż powodzenie programu szczepień, dlatego oczekujemy, że rząd wysłucha wreszcie rekomendacji ze strony opozycji i odpowie na podstawowe pytania, bo zbyt wiele kwestii jest ukrywanych w sprawie szczepień" - mówił Grabiec.

Przekazał, że o tym, kto będzie reprezentował KO na spotkaniu, zdecydują władze klubu.

Poseł KO podkreślił, że podczas spotkania Koalicja Obywatelska będzie postulować pełną jawność informacji dotyczących szczepień, w tym o tempie dostaw. "Najważniejsze jest to, czego się dowiemy. Czy rząd ujawni podstawowe dane dotyczące szczepień, chociażby kalendarz dostaw szczepionki? Większość państw europejskich takie dane podała, Polacy nie mają pojęcia, kiedy, jakie ilości szczepionki producenci do Polski dostarczą, a to powinna być wiedza powszechna" - ocenił.

Druga kwestia, o którą będzie postulowała KO, to zmiana Narodowego Programu Szczepień, który - w ocenie Grabca - "jest postawiony na głowie".

Według rzecznika PO, system szczepień powinien opierać się na przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej. "Nie ma żadnego powodu, żeby seniorzy stali w długich kolejkach. Dane osobowe, pesele, wiek, stan zdrowia tych, którzy mają się do szczepień zgłosić, są znane lekarzom w przychodniach. Te przychodnie mogą organizować system szczepień od dołu. Jeśli robi się to od góry, stawia system na głowie, to mamy do czynienia z takimi katastrofami, jak w piątek, kiedy ludzie stoją w kolejce i nawet się nie mogą zapisać na szczepienia" - podkreślił.

"Zaproszenie dostaliśmy jak zwykle kilka godzin po tym, jak pan minister Dworczyk poinformował media o takim zaproszeniu, więc najpierw dowiedzieliśmy się o tym od dziennikarzy" - zaznaczył Kulesza. Jednocześnie podkreślił, że "Konfederacja jest jedyną parlamentarną siłą polityczną, która do tej pory pozytywnie odpowiadała na wszystkie tego typu zaproszenia".

"Braliśmy udział we wszystkich tego typu spotkaniach, nawet jeśli wrażenia z tych spotkań mogłyby nasuwać myśl, że była to wyłącznie strata czasu, bo pan premier nie odpowiadał na pytania. Dlatego też prawdopodobnie przedstawiciele Konfederacji wezmą udział w tym spotkaniu. Damy jeszcze znać, kto to będzie" - dodał Kulesza.

Pytany o oczekiwaniu związane ze spotkaniem, bądź postawienie warunków, tak jak np. Lewica, która chciałaby transmisji spotkania na żywo w internecie, poseł powiedział: "Stawianie warunków, co do możliwości spotkania jest zachowaniem dziecinnym, że +spotkamy się pod warunkiem, że będzie Lewica, czy Platforma Obywatelska, czy że będzie ono nagrywane+. To jest niepoważne. Zapraszający proponuje spotkanie, proponuje warunki, i albo ktoś przychodzi, albo nie. W polityce każde spotkanie, to okazja do zadania pytań, a nawet brak odpowiedzi, jest cenny, bo pokazuje intencje".

Odnosząc się do poprzednich takich spotkań, Kulesza zwrócił uwagę, że "nawet bez obecności kamer można było zadawać pytania, spisać odpowiedzi lub ich brak, i później przekazać taką relację w mediach". "I tego od nas oczekują wyborcy" - zaznaczył poseł.

Pytany o kłopoty z realizacją Narodowego Programu Szczepień wynikające z nieterminowych dostaw szczepionek przez producentów i ewentualne propozycje Konfederacji, poseł odparł, że "Polska potrzebuje teraz najbardziej nie boksowania się przez rząd z poszczególnymi firmami farmaceutycznymi i okłamywania obywateli, że szczepionka jest remedium na całe zło, i że już zaraz zakończy się pandemia".

"To, czego potrzebuje Polska, to otworzenie systemu ochrony zdrowia, który jest sparaliżowany i otworzenie gospodarki, której zamknięcie także powoduje ogromne straty, nie tylko ekonomiczne, ale także społeczne, czy zdrowotne" - podkreślił poseł Konfederacji i jeden z liderów partii KORWiN.