Większa regionalizacja systemu ochrony zdrowia i przekazanie większych kompetencji samorządom - na tym, zdaniem przedstawicieli Polski 2050 Szymona Hołowni, powinna opierać się restrukturyzacja podmiotów leczniczych. Hołownia skrytykował w czwartek plany MZ dotyczące centralizacji szpitali.

Minister zdrowia Adam Niedzielski potwierdził w ubiegłym tygodniu, że prowadzone są prace nad koncepcją centralizacji szpitali. "Tak, rzeczywiście pracujemy nad taką koncepcją. Ta koncepcja oznaczałaby przejęcie własności nad szpitalami przez m.in. Skarb Państwa, chociaż jest kilka opcji, które są również analizowane, ale to jest pomysł najpoważniejszy" – powiedział Niedzielski w TVN 24.

Dopytywany, czy chodzi o odebranie nadzoru nad szpitalami i czy nad wszystkimi, czy tylko niektórymi odparł, że "jeżeli mówimy o szpitalach powiatowych, to rzeczywiście te szpitale powiatowe rozważane są jako te, które w pierwszej kolejności powinny być poddane właśnie takim zmianom, jeśli chodzi o zasady czy zakres właścicielstwa".

"Stanowczo protestujemy przeciwko takiemu rozwiązaniu" - oświadczył Hołownia na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie. "Minister Niedzielski twierdzi, że rozproszone zarządzanie powoduje bałagan organizacyjny. To rząd ponosi odpowiedzialność za bałagan w zarządzaniu zagrożeniem pandemicznym. Zarządzacie systemem poprzez swoje kolejne, często niekonstytucyjne, akty" - dodał pod adresem rządzących.

Według Polski 2050, prace nad reformą toczą się w sposób nietransparentny, bo opinia publiczna i zainteresowane środowiska nie uczestniczą w nich i nie mają w nie wglądu. Ponadto, zdaniem Ruchu, reforma wprowadzana jest bez przeprowadzania analizy skutków poprzedniej zmiany.

Wiceprezes Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że działania resortu zdrowia są przejawem "niesamowitej buty". "Im naprawdę wydaje się, że wszystkim są w stanie zarządzać centralnie z Warszawy, jak w PRL. Jeśli plany Niedzielskiego wejdą w życie, to odwrócimy kolejną reformę decentralizacyjną w Polsce, zamiast ją poprawiać" - powiedział. Jak dodał, plan reformy opracowywany jest w najgorszym możliwym momencie, gdy system ochrony zdrowia "ledwie dyszy" w środku pandemii.

Posłanka Hanna Gill-Piątek poinformował z kolei, że złożyła w resorcie zdrowia interpelację w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2019 r., który potwierdził, że samorządy terytorialne nie muszą spłacać zadłużenia szpitali i należy przestać obciążać samorządy spłatą długów szpitali spowodowaną złym zarządzaniem całym systemem przez ministerstwo i NFZ.

"W interpelacji zapytałam, dlaczego dotąd przez ponad rok nie wykonano wyroku Trybunału Konstytucyjnego z listopada 2019. Dlaczego nie podjęto żadnych działań, aby zapewnić samorządom realne środki do zarządzania szpitalami i wciąż wpędza się je w długi" - powiedziała Gill-Piątek.

Eksperci związanego z Polską 2050 instytutu Strategie 2050 przywołali opublikowane 23 grudnia 2020 r. zarządzenie ministra zdrowia w sprawie utworzenia zespołu do spraw przygotowania rozwiązań legislacyjnych dotyczących restrukturyzacji podmiotów leczniczych wykonujących działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne.

Zespół ma opracować założenia rozwiązań dotyczących m.in. restrukturyzacji publicznych szpitali w obszarach obejmujących przekształcenia właścicielskie; konsolidację sektora szpitalnictwa, przeprofilowanie szpitali oraz zmianę struktury świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych przez szpitale; zwiększenie efektywności i jakości procesów zarządczych i nadzorczych.

Projekt rozwiązań dotyczących restrukturyzacji szpitali zespół ma przedstawić ministrowi do końca lutego, a projekt ustawy w tej sprawie do 31 maja. Przedstawiciele Polski 2050 zwrócili też uwagę, że w składzie zespołu nie ma przedstawicieli samorządu terytorialnego, który sprawują nadzór właścicielski nad większością szpitali.

W ocenie Polski 2050, plany ministra zdrowia stoją w sprzeczności z konstytucyjnymi zasadami subsydiarności i decentralizacji władzy publicznej. Zdaniem członków instytutu Strategie 2050, należy myśleć o zwiększeniu roli samorządów wojewódzkich, które powinny przejąć rolę gospodarzy regionalnych systemów zdrowotnych.