Od drugiej połowy września stwierdzono w Polsce 14 nowych ognisk ptasiej grypy – wynika z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii. Od 19 września HPAI, czyli wysoce zjadliwa grypa ptaków, objęła stada liczące już prawie 300 tys. sztuk drobiu – głównie rzeźnych kur, indyków i gęsi.

Czynnik sezonowy

Wcześniej ostatni przypadek choroby w Polsce odnotowano ponad cztery miesiące wcześniej: na początku maja. Tak jak w przypadku ludzi, początek jesieni to okres podwyższonego ryzyka występowania grypy wśród ptactwa. Resort rolnictwa uspokaja więc, że wzmożona aktywność choroby to czynnik sezonowy.

– Najwięcej ognisk choroby występuje przeważnie w okresie od października do kwietnia, co związane jest przede wszystkim z migracjami dzikich ptaków. Duży wpływ na kształtowanie się sezonu występowania danej jednostki chorobowej mają warunki pogodowe – czytamy w przesłanym DGP komentarzu Ministerstwa Rolnictwa.

W pierwszych pięciu miesiącach tego roku HPAI też mocno przetrzebiła polski drób – łącznie w tym roku choroba dotknęła już 98 stad liczących 8,3 mln sztuk ptactwa. Dla porównania w całym zeszłym roku w Polsce stwierdzono 50 ognisk grypy, które objęły 3,2 mln sztuk drobiu.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa wystąpienie grypy nawet u pojedynczych sztuk w stadzie oznacza konieczność likwidacji całej hodowli w danym gospodarstwie. Resort przypomina, że jako element działań prewencyjnych niezbędne jest przestrzeganie przez hodowców podstawowych zasad bioasekuracji.

„Lokalnie, w zależności od rozwoju sytuacji epidemiologicznej, przyjmowane są akty prawa miejscowego wydawane przez wojewodów lub powiatowych lekarzy weterynarii, które wprowadzają dodatkowe obostrzenia dotyczące grypy” – informuje resort.

Krytyczny okres

Walka z ptasią grypą trwa też w Niemczech, m.in. w graniczącej z Polską Brandenburgii. Tylko w dwóch tamtejszych gospodarstwach wykryto ogniska choroby, które zmusiły lokalne władze do likwidacji 130 tys. sztuk drobiu. Choroba szybko się rozprzestrzenia, bo dotyczy zarówno drobiu hodowlanego, jak i dzikich ptaków.

Branża drobiarska podkreśla, że sytuacja jest dynamiczna i trudno jest na tym etapie prognozować potencjalną skalę strat. – Ogniska grypy ptaków występują w różnych częściach Unii Europejskiej. Obecnie nie możemy jednoznacznie przewidzieć, jak duże będzie ich nasilenie i jak bardzo wpłyną na sytuację podażową w UE – zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa.

Grzegorz Rykaczewski, analityk rynków rolnych z Banku Pekao, zwraca uwagę, że Niemcy to kolejny duży producent drobiu w UE, który boryka się ze skutkami grypy ptaków.

– To dopiero początek okresu jesienno-zimowego, który jest krytyczny pod względem ryzyka chorób wirusowych. Kolejne miesiące mogą więc przynieść eskalację problemów, co z kolei miałoby negatywny wpływ na podaż na rynku jaj oraz drobiu – zauważa.

Analityk dodaje, że w tym roku sytuacja jest o tyle trudna, że ptasia grypa mocno dotknęła Polskę, która jest liderem unijnej produkcji, a przy okazji ważnym eksporterem produktów drobiowych na rynek unijny.

– Polska branża w I półroczu odnotowała straty w podaży. Jesienne ogniska utrudniają proces pełnej odbudowy bazy produkcyjnej po stratach z początku roku – podkreśla Rykaczewski.

Dostosowania cen

Goszczyński uspokaja jednak, że ryzyko rozprzestrzenienia się choroby z innych krajów do Polski i wpłynięcia na sytuację rynkową jest ograniczone. Dodaje, że obecnie nie można wyciągać daleko idących wniosków dotyczących wpływu HPAI na rynek drobiu.

– W ostatnich tygodniach nie zaobserwowaliśmy znaczących zmian cen. Jednak gdyby występowanie ognisk HPAI u największych europejskich producentów nasilało się i wpływało na ograniczenie podaży mięsa drobiowego, to mogą mieć miejsce dostosowania cen – mówi szef Krajowej Rady Drobiarstwa.

– W ostatnich miesiącach roku kalendarzowego czynniki sezonowe powinny standardowo oddziaływać w kierunku spadku cen. Ich wpływ może być jednak zredukowany stratami po stronie podaży w poprzednich miesiącach, związanymi z chorobami drobiu – mówi Rykaczewski z Banku Pekao.

– Prawdopodobnym scenariuszem jest utrzymanie się notowań na relatywnie stałym, ale wysokim poziomie do końca bieżącego roku. Jeśli jednak problemy w Polsce, w Niemczech lub w innych krajach mających istotny wpływ na unijną podaż będą rosły, niewykluczony jest wzrost cen – dodaje.

Od początku roku w całej UE stwierdzono 327 ognisk HPAI – najwięcej na Węgrzech (105), a także w Polsce (98) i w Niemczech (36). Podobnie wyglądają statystyki zeszłoroczne – wtedy z 394 ognisk aż 202 dotyczyło hodowli węgierskich. ©℗

Ogniska ptasiej grypy w hodowlach drobiu
ikona lupy />
Ogniska ptasiej grypy w hodowlach drobiu / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe