Za zmianą zagłosowało 258 posłów, 182 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Opozycja przeciwko zmianom – zarzuty o „łatanie dziury kadrowej”
Przeciwko zmianie opowiadał się klub PiS oraz koło Konfederacji Korony Polskiej, które złożyły wnioski o odrzucenie nowelizacji. - Łatanie asesorami dziury kadrowej, którą wywołał poprzedni minister sprawiedliwości Adam Bodnar, a pogłębia Waldemar Żurek, to nie jest właściwa droga - mówił we wtorek Paweł Jabłoński (PiS). Sejm w czwartek nie poparł jednak złożonych przez te ugrupowania wniosków o odrzucenie nowelizacji.
Jeszcze w lipcu Ministerstwo Sprawiedliwości przekonywało, że zmiana w Prawie o ustroju sądów powszechnych ma służyć wzmocnieniu kadrowemu wydziałów rodzinnych oraz umożliwić asesorom zdobywanie doświadczenia w obszarze ochrony prawnej „najsłabszych członków społeczeństwa”. tj. dzieci i ich rodzin, pacjentów szpitali psychiatrycznych, seniorów i osób z niepełnosprawnościami. „Rozwiązanie to jest konieczne, ponieważ wydziały te są szczególnie obciążone pracą i potrzebują wsparcia kadrowego” - podkreśliła na początku września kancelaria premiera.
Przygotowany w resorcie sprawiedliwości projekt nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych w tej sprawie trafił do Sejmu we wrześniu br., wtedy też po raz pierwszy zajęła się nim sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, która nie wprowadziła poprawek do propozycji MS.
Jakie sprawy będą mogli prowadzić asesorzy sądowi?
Po zmianie przepisów asesorzy sądowi będą mogli orzekać w sprawach dotyczących: prawa rodzinnego i opiekuńczego, demoralizacji i czynów karalnych nieletnich i leczenia osób uzależnionych od alkoholu oraz od środków odurzających i psychotropowych. Nowe przepisy umożliwią także przenoszenie w ramach danego sądu asesorów sądowych – za ich zgodą – do wydziałów rodzinnych i nieletnich. Decyzję w tej sprawie będzie podejmował prezes sądu rejonowego.
Podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości przedstawiciele MS mówili, że postulaty w sprawie umożliwienia asesorom orzekania w sprawach rodzinnych były formułowane przez m.in. środowisko sędziów rodzinnych od wielu lat i nie są związane z obecną sytuacją w wymiarze sprawiedliwości. MS uważa, że obawy posłów opozycji, że asesorzy nie poradzą sobie w sprawach rodzinnych, są nieuzasadnione, gdyż już teraz orzekają np. w równie poważnych sprawach karnych.
Przedstawiciele resortu podkreślali też, że asesor sądowy to nie „praktykant”, tylko osoba, która po ukończeniu aplikacji w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury oraz zdaniu egzaminu sędziowskiego lub prokuratorskiego, otrzymuje mianowanie i może pracować w sądzie rejonowym.
Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w wydziałach rodzinnych i nieletnich w 2023 r. sędzia załatwiał średnio 1582 sprawy, a w 2024 r. 1534,4. Dla porównania w cywilnych było to odpowiednio: 648,5 i 596,3; w karnych 1021,4 i 988,4; w pracy i ubezpieczeniach społecznych 349,6 i 444, a w gospodarczych 409 i 403,4 sprawy.
Jak zauważa MS, specyfiką wydziałów rodzinnych i nieletnich jest znaczna liczba koniecznych do rozpoznania spraw z kategorii pilnych. Chodzi tu m.in. o przemoc domową, umieszczenie dziecka w placówce czy przyznanie kuratora. Resort zwraca uwagę, że asesorzy orzekają wyłącznie w sądach rejonowych, więc po zmianie przepisów nie będą rozpoznawać spraw należących do sądów okręgowych, np. rozwodów.
Sejm odrzucił poprawkę o orzekaniu sędziów po 65. roku życia
Podczas prac legislacyjnych w Sejmie jako wniosek mniejszości zgłoszona została poprawka Tomasza Zimocha (niezrz.), dotycząca - jak mówił - „odformalizowania procedury dalszego pełnienia urzędu przez sędziego do ukończenia 70. roku życia”. Chodziło o zniesienie wymogu uzyskiwania zgody Krajowej Rady Sądownictwa na orzekanie po 65. roku życia i de facto umożliwienie w szerszym zakresie orzekania przez sędziów do 70. roku życia. Biuro Legislacyjne wskazywało jednak, że taka propozycja może wykraczać poza zakres pierwotnego projektu. W czwartek Sejm wniosku Zimocha nie przyjął.