Reklama

Armia tłumaczy, szczególna rola woźnych i olbrzymie pieniądze: ciekawostki o Parlamencie Europejskim

Europa wybiera deputowanych do Parlamentu. W nowej kadencji zasiądzie ich 751. Można zaryzykować tezę, że równie ważni co europosłowie są posłańcy, nazywanie też woźnymi. Bez nich Parlament Europejski nie mógłby skutecznie funkcjonować. Eleganccy, w czarnych frakach, koszulach z żabotem, białymi rękawiczkami i posrebrzanymi łańcuchami na szyi. Tak prezentują się posłańcy w Parlamencie Europejskim. Dostarczają listy i dokumenty do biur, na posiedzenia komisji. Do ich obowiązków należy też pilnowanie sali plenarnej podczas sesji. To oni przekazują krótkie informacje od dziennikarzy, czy gości w Parlamencie z prośbą o spotkanie. "Nikt nie może wejść na salę oprócz deputowanych, więc niejako jesteśmy ich asystentami. Jesteśmy do ich dyspozycji przez cały czas, wzywają nas, jeśli czegoś potrzebują” - mówi Polskiemu Radiu Peter Staner, jeden z posłańców. A jaką radę ma dla nowych deputowanych, którzy zasiądą po wyborach w Europarlamencie? "Niech się z nami zaprzyjaźnią, bo my możemy rozwiązać ich problemy” - dodaje Peter Staner. Woźni pilnują porządku przed salą i na sali plenarnej. Czasem zdarza się, że muszą uciszyć europosła, jeśli ten zakłóca obrady. Na prośbę przewodniczącego Parlamentu mogą takiego deputowanego usunąć z sali. Zdarzyło się, że europoseł, który nie chciał jej opuścić, został wyniesiony razem z fotelem.
Europa wybiera deputowanych do Parlamentu. W nowej kadencji zasiądzie ich 751. Można zaryzykować tezę, że równie ważni co europosłowie są posłańcy, nazywanie też woźnymi. Bez nich Parlament Europejski nie mógłby skutecznie funkcjonować. Eleganccy, w czarnych frakach, koszulach z żabotem, białymi rękawiczkami i posrebrzanymi łańcuchami na szyi. Tak prezentują się posłańcy w Parlamencie Europejskim. Dostarczają listy i dokumenty do biur, na posiedzenia komisji. Do ich obowiązków należy też pilnowanie sali plenarnej podczas sesji. To oni przekazują krótkie informacje od dziennikarzy, czy gości w Parlamencie z prośbą o spotkanie. "Nikt nie może wejść na salę oprócz deputowanych, więc niejako jesteśmy ich asystentami. Jesteśmy do ich dyspozycji przez cały czas, wzywają nas, jeśli czegoś potrzebują” - mówi Polskiemu Radiu Peter Staner, jeden z posłańców. A jaką radę ma dla nowych deputowanych, którzy zasiądą po wyborach w Europarlamencie? "Niech się z nami zaprzyjaźnią, bo my możemy rozwiązać ich problemy” - dodaje Peter Staner. Woźni pilnują porządku przed salą i na sali plenarnej. Czasem zdarza się, że muszą uciszyć europosła, jeśli ten zakłóca obrady. Na prośbę przewodniczącego Parlamentu mogą takiego deputowanego usunąć z sali. Zdarzyło się, że europoseł, który nie chciał jej opuścić, został wyniesiony razem z fotelem. / ShutterStock

Powiązane

Zapisz się na newsletter
Otrzymuj codziennie rzetelne informacje o zmianach w prawie i podatkach oraz aktualności istotne dla przedsiębiorców.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Drukuj
Skopiuj link

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama

Zobacz więcej

image for background

Przejdź do strony głównej