Szef PPL został odwołany ze względu na spór z zarządem, słabe tempo przygotowań do rozbudowy Lotniska Chopina i przekraczanie uprawnień. W odpowiedzi oskarżył pełnomocnika Laska o „niszczenie ludzi”. Co dalej z głównymi inwestycjami lotniskowymi?
Oficjalnie do tej pory nie wiadomo, dlaczego w lutym stanowisko stracił prezes Polskich Portów Lotniczych Andrzej Ilków, który rządził spółką przez 11 miesięcy. Ministerstwo Infrastruktury przekazało nam lakoniczną informację, że „decyzja rady nadzorczej wynikała z potrzeby zapewnienia optymalnych warunków do realizacji długo terminowych planów spółki, w szczególności w kontekście dalszego rozwoju Lotniska Chopina”. Szczegółowych powodów dymisji nie chciał też nam zdradzić Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. My jednak je poznaliśmy.
Szef PPL przekraczał uprawnienia
Trzej informatorzy, którzy znają kulisy zmian w PPL, mówią, że Ilków skłócił się z członkami zarządu oraz z władzami spółki CPK. Na wiceprezesa PPL Adama Sanockiego miał nasłać kontrolę ABW, a sam miał przekraczać swoje uprawnienia. – Prezes sam podejmował decyzje, które były zastrzeżone dla zarządu – twierdzi nasz rozmówca. Efekt był taki, że rada nadzorcza kilka tygodni temu zdecydowała o ograniczeniu władzy prezesa i odebraniu mu jednoosobowej reprezentacji. Podległe prezesowi działy, jak kadry, zakupy i inwestycje, zaczęły być podporządkowane wszystkim członkom zarządu. PPL rozważa teraz powiadomienie prokuratury. Potwierdziło nam to biuro prasowe spółki, gdzie dowiedzieliśmy się, że trwa szczegółowy audyt podejmowanych przez byłego prezesa działań. „Analiza prowadzona jest zarówno przez organy wewnętrzne, jak i niezależne podmioty zewnętrzne. Na tym etapie nie wykluczamy, że może to skutkować koniecznością powiadomienia prokuratury i innych służb. Dotychczasowy audyt potwierdza liczne naruszenia – w tym przekroczenie uprawnień i łamanie regulaminu prac zarządu. Inne działania, które budzą poważne wątpliwości, wymagają dalszej, pogłębionej analizy” – napisali pracownicy biura prasowego.
Awantura o parking na Okęciu
Jak się dowiedzieliśmy, prezes Ilków miał też obwiniać innych członków zarządu o to, że nic się nie dzieje z zamkniętym parkingiem P1 na lotnisku, co może przynosić w skali roku kilkunastomilionowe straty. W sierpniu 2024 r. obiekt został wyłączony z użytkowania przez nadzór budowlany ze względu na fatalny stan. Biuro prasowe PPL twierdzi, że od marca 2024 r. parking podlega prezesowi. Zaznacza jednocześnie, że za jego stan w dużej mierze odpowiadają wcześniejsze władze PPL. Parking ma być remontowany. Sprawę bada NIK.
Dla pasażerów i planów inwestycyjnych związanych z lotnictwem kluczowy jest jednak kolejny zarzut stawiany byłemu prezesowi. Chodzi o niezadowalające postępy przygotowań do rozbudowy terminala na Okęciu. Rząd Donalda Tuska uznał, że zanim powstanie lotnisko w Baranowie, najpierw trzeba powiększyć istniejący port, który już się zatyka. Chodziło o to, by do momentu przenosin do CPK LOT mógł odpowiednio rosnąć. Według zapowiedzi złożonych wiosną 2024 r. powiększony do przepustowości ok. 30 mln pasażerów rocznie terminal miał być otwarty wiosną 2029 r. Staje się to jednak mało realne.
Kiedy wystartuje rozbudowa Okęcia?
W grudniu 2024 r., po ponad pół roku pracy, firma Arup przygotowała koncepcję rozbudowy, ale to wciąż niewiele. Eksperci zwracają uwagę, że przed budową konieczne będzie wydanie nowej decyzji środowiskowej. Prezes Ilków popadł zaś w konflikt z odpowiadającą za inwestycję wiceprezes Moniką Niewczas, którą winił za zaniedbania ze wspomnianym parkingiem. W grudniu 2024 r. doprowadził do jej odwołania. 18 lutego finalną koncepcję rozbudowy Ilków pokazywał m.in. ministrowi Laskowi. Ten miał być niezadowolony z efektów prac. Trzy dni później prezes został odwołany.
Biuro prasowe PPL informuje, że „zintensyfikowano prace zespołów zajmujących się koncepcją modernizacji Lotniska Chopina”. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na pytanie, kiedy zostaną ogłoszone przetargi na projekt i prace budowlane. Według założeń te ostatnie miały ruszyć w 2026 r. Inwestycja podlega teraz p.o. prezesa Marcinowi Daniłowi. Nie jest wykluczone, że to on zostanie nowym szefem spółki. Do dziś chętni na to stanowisko mogą zgłaszać swoje kandydatury.
CPK też się opóźni?
Tymczasem harmonogram rozbudowy Okęcia jest ściśle powiązany z budową nowego lotniska w Baranowie. Według założeń powiększony terminal ma działać przez trzy lata. W tym czasie ma się zwrócić wydane na inwestycję ponad 1 mld zł. W 2032 r. cały ruch komercyjny ma zostać przeniesiony z Lotniska Chopina do Baranowa. Prezes CPK Filip Czernicki mówił niedawno DGP, że jeżeli modernizacja Okęcia będzie się opóźniać, spółka będzie się zastanawiać nad swojego aktualizacją harmonogramu.
Andrzej Ilków powiedział nam, że na razie nie może odnosić się publicznie do stawianych mu zarzutów. W komentarzu pod jednym z tekstów o swojej dymisji zwrócił się tylko rozgoryczony do ministra Laska: „Panie Ministrze, przez wiele lat uczyłem Pana rzemiosła lotniczego, a nie niszczenia ludzi”. ©℗