Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski uzyskał w środę absolutorium. W ocenie większości radnych budżet 2015 r. został zrealizowany dobrze. PiS podnosił, że pod względem księgowym wszystko się zgadza, ale w wielu obszarach nie ma efektów, których oczekują mieszkańcy.

Za udzieleniem Majchrowskiemu absolutorium zagłosowało 24 radnych, 18 było przeciw. Jedna osoba była nieobecna.

Przeciwny udzieleniu absolutorium był klub radnych PiS, za PO i "prezydencki" klub Przyjazny Kraków. "Mimo wzrostu dochodów rok do roku, obserwujemy spadek wydatków majątkowych. Jednocześnie wzrasta skumulowane zadłużenie miasta" - mówił szef klubu PiS Włodzimierz Pietrus. Zwrócił uwagę, że Kraków nie dysponuje już takim majątkiem jak np. Wrocław, który wciąż może sprzedawać nieruchomości.

"Być może księgowo większość zadań zapisanych w budżecie jest wykonanych niemal stuprocentowo, ale efekt tego jest inni niż oczekują mieszkańcy" - mówił radny Pietrus. Wskazał m.in. na deficyt miejsc w żłobkach, kolejki oczekujących na pobyt w Domach Pomocy Społecznej, konflikty mieszkańców z deweloperami, wycinkę drzew, zbyt wolno przebiegające wykupy terenów pod zieleń i za mało wybudowanych ścieżek rowerowych.

Przewodniczący klubu PO Andrzej Hawranek stwierdził natomiast, że "to jeden z lepiej wykonanych budżetów ostatnich lat". "Wiele wskaźników jest zrealizowanych w stosunku do planu blisko modelowo w 98-99 proc." – powiedział. Przyznał, że maleje nadwyżka operacyjna budżetu, bo wzrastają wydatki bieżące, ale - jak podkreślił - wynika to z oczekiwań mieszkańców, którzy chcą remontów dróg, chodników i utrzymywania terenów zielonych.

"Nie psujmy tego, co funkcjonuje dobrze, +dobrymi zmianami+, czy nieprzemyślanymi, populistycznymi działaniami byłych posłów" – powiedział Hawranek robiąc aluzję do zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydenta Majchrowskiego, którą zainicjowało Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa i były poseł, były kandydat na prezydenta miasta Łukasza Gibała.

Przewodniczący klubu PO przypomniał, że nie zawsze budżet Krakowa był wykonywany tak dobrze np. w 2012 r. radni nie udzielili absolutorium za rok 2011 i powołali specjalną komisję, która zajęła się finansami gminy.

Szef "prezydenckiego" klubu radnych Przyjazny Kraków Rafał Komarewicz mówił, że decyzja o absolutorium, nie może być podyktowana emocjonalnym stosunkiem do działań prezydenta, ale powinna uwzględniać merytoryczne przesłanki. "Budżet jest wykonany w ponad 99 proc. i to najlepsza rekomendacja do zatwierdzenia jego wykonania i udzielania absolutorium" - powiedział.

Prezydent Jacek Majchrowski zapewnił radnych, że ma świadomość, iż zarówno plan budżetu, jak i jego realizacja nie są w stanie zawsze wszystkich usatysfakcjonować. "Zawsze jest on pewnym kompromisem między wieloma konkurującymi między sobą o źródła finansowania zadaniami. W warunkach wzrostu gospodarczego łatwiej sprostać tym oczekiwaniom. Trudniej, gdy twarde ograniczenia budżetowe zmuszają nawet do rezygnacji ze słusznych i potrzebnych zadań" - mówił Majchrowski.

Po uzyskaniu absolutorium prezydent dziękował radnym oraz pracownikom urzędu. "Mogę powiedzieć śmiało, że był to budżet wykonany, jak rzadko który i bardzo żałuję, że nie wszyscy merytorycznie to docenili" - powiedział.

W 2015 r., dochody miasta zaplanowane na 4 mld 195,9 mln zł zostały zrealizowane w 98,57 proc. i wyniosły ponad 4 mld 135,9 mln zł. Komisja rewizyjna Rady Miasta Krakowa zwróciła uwagę, że dochody majątkowe gminy zostały zrealizowane zaledwie w 87,4 proc. w stosunku do tego, co zaplanowano, ale zdecydowały o tym dochody ze źródeł zagranicznych, na które miasto nie ma bezpośredniego wpływu. Wydatki wyniosły 4 mld 213,9 mln zł, a budżet zamknął się deficytem w wysokości 77,9 mln zł - znacznie niższym niż planowane 101,6 mln zł. (PAP)