Prezydent Macedonii Gjorge Iwanow cofnął w poniedziałek, pod presją Unii Europejskiej i USA, ułaskawienia ostatnich 34 polityków zamieszanych w aferę podsłuchową, która pogrążyła kraj w politycznym chaosie.
W sumie Iwanow ułaskawił w kwietniu 56 osób zamieszanych w tę aferę, co wywołało ogólnonarodowe protesty i doprowadziło do odwołania wyznaczonych na 5 czerwca wyborów. W maju pod międzynarodową presją parlament Macedonii zmienił jedną z ustaw, by umożliwić prezydentowi cofnięcie kontrowersyjnych ułaskawień. 27 maja prezydent cofnął 22 z tych kontrowersyjnych ułaskawień, a obecnie wydał oświadczenie z informacją, że cofnął także pozostałe 34 ułaskawienia.
Kryzys polityczny wybuchł w Macedonii w lutym 2015 roku, kiedy opozycja oskarżyła ówczesnego premiera Nikołę Gruewskiego (z rządzącej konserwatywnej partii WMRO-DPMNE) o korupcję, zakładanie podsłuchów na wielką skalę (podsłuchiwano ponad 20 tys. osób, w tym sędziów, dyplomatów, policjantów i dziennikarzy) i sfałszowanie wyborów parlamentarnych w 2014 roku.
W ramach porozumienia wynegocjowanego za pośrednictwem Unii Europejskiej macedońscy politycy zgodzili się powołać specjalnego prokuratora do zbadania tej afery i przeprowadzić przedterminowe wybory. Kryzys pogłębił się jednak, kiedy Iwanow ułaskawił 56 osób zamieszanych w aferę podsłuchową.
Decyzja prezydenta wywołała falę protestów. Do cofnięcia ułaskawień wzywały Iwanowa USA, a także NATO i Unia Europejska, o członkostwo w których ubiega się Macedonia.
Przedterminowe wybory, które miały się odbyć 5 czerwca, zostały odwołane, gdy większość głównych partii politycznych zagroziła bojkotem w związku ze skandalem podsłuchowym.
W zeszłym tygodniu macedoński parlament rozpoczął na wniosek partii opozycyjnych procedurę usunięcia prezydenta z urzędu, ale - jak podkreśla Reuters - opozycja nie jest w stanie pozyskać dla tej inicjatywy wymaganej większości dwóch trzecich.(PAP)