Nowoczesna zgadza się z tym, że ABW powinna koordynować działania antyterrorystyczne; obawy budzi to, że projektowana ustawa może służyć ograniczaniu praw obywatelskich - poinformował w piątek poseł Nowoczesnej Adam Szłapka. Zapowiedział, że jego klub zgłosi poprawki do projektu.

Projekt nowej ustawy o działaniach antyterrorystycznych ma wkrótce trafić pod obrady Rady Ministrów. Nowe przepisy opracowane w resorcie spraw wewnętrznych i administracji oraz przez ministra, koordynatora służb specjalnych miałyby obowiązywać od 1 czerwca.

W piątek projekt ustawy skomentowali posłowie Nowoczesnej. "Rozumiemy, że tego typu ustawa jest potrzebna. Zgadzamy się co do zasady z tym, że to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinna przejąć sprawy związane z koordynacją działań antyterrorystycznych" - mówił na briefingu w Sejmie poseł Nowoczesnej Adam Szłapka.

"Nasz niepokój budzi jednak to, w jaki sposób ustawa ta jest procedowana. Obawiamy się, że ta ustawa może służyć, podobnie jak ustawa o policji oraz ustawa o prokuraturze, ograniczaniu praw obywatelskich" - zaznaczył.

"Zakładamy, że tak nie jest, ale mamy taką obawę" - dodał Szłapka.

Poseł Nowoczesnej poinformował, że jego klub będzie opowiadał się za dalszymi pracami nad tym projektem, oraz że zgłosi do niego poprawki. "Będziemy z całą pewnością pracować nad tą ustawą w komisjach sejmowych" - oświadczył.

Dodał, że poprawki składane przez Nowoczesną będą miały na celu m.in. "doprecyzowanie pewnych pojęć, które mogą być niejasne i mogą dawać służbom szersze pole do interpretacji". "Zależy nam też na tym, aby w sprawach dostępu do danych obywateli większy był udział niezależnej władzy sądowniczej niż tylko decyzji danej służby" - powiedział Szłapka.

W projekcie ustawy o działaniach antyterrorystycznych autorstwa PiS zapisano, że za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym ma odpowiadać w całości szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. On będzie też koordynował działania służb w tym zakresie, natomiast minister spraw wewnętrznych ma być odpowiedzialny za przygotowania do przejmowania kontroli nad zdarzeniami o charakterze terrorystycznym, reagowanie w przypadku ich wystąpienia oraz usuwanie ich skutków.

Projekt zakłada wprowadzenie czterostopniowej skali zagrożenia, z literowymi oznaczeniami: A,B,C,D. Najwyższy, czwarty stopień (D), wprowadzany byłby, gdy dojdzie do zdarzenia terrorystycznego lub informacje będą wskazywać na zaawansowaną fazę przygotowań do takiego zdarzenia w Polsce, albo wobec Polaków lub naszych instytucji za granicą. Stopień alarmowy będzie wprowadzał premier lub - w przypadkach niecierpiących zwłoki – minister spraw wewnętrznych, informując premiera.

Według projektu szef ABW w ramach zwalczania terroryzmu może wobec cudzoziemców zarządzić trwające do trzech miesięcy działania operacyjne, m.in. podsłuch rozmów, obserwację i podsłuch w pomieszczeniach i pojazdach, kontrolę treści korespondencji i przesyłek. O wynikach czynności podjętych wobec cudzoziemca szef ABW po ich zakończeniu ma poinformować prokuratora generalnego, który może żądać informacji o ich przebiegu i otrzymać zebrane materiały.

Według projektowanej ustawy szef ABW uzyskałby też prawo do korzystania z danych i informacji z rejestrów państwowych prowadzonych przez służby specjalne, mundurowe, celne i skarbowe, ministrów, a także urzędy ds. cudzoziemców, komunikacji elektronicznej, lotnictwa cywilnego i Państwową Agencję Atomistyki. Projekt daje też dostęp do danych zgromadzonych przez ZUS, Komisję Nadzoru Finansowego, Głównego Geodetę Kraju oraz samorząd terytorialny.

Zgodnie z projektem ABW może - za zgodą sądu - korzystać z informacji stanowiących tajemnicę bankową, dotyczących papierów wartościowych, umów ubezpieczeniowych lub innych umów dotyczących obrotu instrumentami finansowymi. Informacje objęte tajemnicą mogą być uzyskiwane też m.in. od giełd towarowych. Ponadto projektowana ustawa ma zobowiązać do podawania danych osobowych, adresu i danych dokumentu tożsamości przy kupowaniu przedpłaconych kart telefonii komórkowej. (PAP)