Diecezjalne Caritas składają już pierwsze deklaracje, co do przyjęcia uchodźców. Na razie w centrali tej organizacji w Warszawie odnotowano, że jej oddziały trenowe mogą przyjąć 500 osób uciekających przed wojną.

Tych zgłoszeń będzie więcej, czekamy jednak na oficjalne stanowisko rządu - mówi IAR Paweł Kęska, rzecznik Caritas Polska. Caritas zaznacza, że musi być zachowana hierarchia działań. Czeka na rządowe informacje, ilu uchodźców przyjmujemy i kiedy oni przyjadą, a także na to, jak ma wyglądać sprawa dofinansowania tego przedsięwzięcia. "Czekając na informacje od rządu, pytamy Caritas diecezjalne i parafie ile osób mogą przyjąć" - dodaje rzecznik. Caritas prowadzi pięć ośrodków pomocy uchodźcom i migrantom. Tam potrzebujący dostają na przykład dofinansowanie do wynajmu mieszkań, dopłaty do przedszkoli i leków, a także pomoc w legalizacji pobytu.

To nie są miejsca, gdzie uchodźcy mieszkają. Zgłaszają się tam tylko z konkretnymi problemami. Możemy jednak adaptować jakieś nasze ośrodki na pomoc dla uchodźców - dodaje Paweł Kęska. To na przykład ośrodki kolonijne i centra rehabilitacji. Takich miejsc jest wiele, jednak ta idea nie była jeszcze szeroko konsultowana - podkreśla rzecznik. Zastrzega, że to także będzie przedmiotem konsultacji z rządem. Prezydium Episkopatu Polski wydało dziś oświadczenie, w którym wskazuje Caritas Polska jako organizację, która powinna być z ramienia Kościoła rzymskokatolickiego odpowiedzialna za pomoc uchodźcom. Podkreśla też, że decyzje dotyczące uchodźców muszą podejmować lokalne biura tej organizacji.