Powyższe słowa zostały wypowiedziane przez polskiego prezydenta w ukraińskim parlamencie. Polityk podkreślił więzi historyczne Polaków i Ukraińców.

Bronisław Komorowski zaznaczył, że między dwoma narodami dochodziło do konfliktów, których apogeum nastąpiło w latach II wojny światowej, gdy "przelało się tyle niewinnej krwi polskiej i ukraińskiej". Przypomniał, że zawsze, gdy Polacy i Ukraińcy stawali przeciwko sobie, "korzystał na tym ktoś trzeci; ktoś, kto czyhał na naszą niepodległość i wolność".

Prezydent dodał, że pojednanie powinno polegać na wspólnym działaniu obydwu państw. Wśród działań wymienił pielęgnowanie pamięci o ofiarach bratobójczych zbrodni oraz godne uczczenie wszystkich ofiar w miejscach ich cierpienia i śmierci.
"To nasz obowiązek wobec przodków i zadanie dla nas wszystkich zarówno w Polsce jak i w Ukrainie" - podkreślił Bronisław Komorowski. Dodał, że najlepszym sposobem "oddania hołdu naszym dziadom i pradziadom powinny być działania na rzecz naszych krajów państw silnych i niezależnych, złączonych wizją przyszłości i dobrego sąsiedztwa".


Wspomniał również o niebagatelnej roli, którą w umacnianiu relacji odgrywają kontakty młodych Polaków i Ukraińców. Przypomniał, że w Polsce studiuje ponad 23 tysiące Ukraińców. Wyraził nadzieję, że w najbliższym tygodniach zostanie podpisana międzyrządowa umowa o wymianie młodzieży.

"To ważne przedsięwzięcie i inwestycje w przyszłość" - podkreślił polski prezydent.